Stan Aleksieja Nawalnego nieco się poprawił, ale dalej pozostaje poważny, choć jego życie nie jest zagrożone. Rosyjski polityk wciąż jest utrzymywany w śpiączce.

Szpital Charité, do którego Nawalny trafił w sobotę, poinformował dzisiaj, że u pacjenta zanotowano “pewną poprawę w symptomach wywołanych przez zahamowanie działania cholinoesterazy”. Nawalny wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii, gdzie jest utrzymywany w śpiączce i podłączony do respiratora.

Charité ocenia stan Nawalnego jako “poważny”, ale bez bezpośredniego zagrożenia życia. W komunikacie placówki zaznaczono, że ze względu na ciężkość zatrucia jest zbyt wcześnie, by ocenić potencjalne długoterminowe skutki dla pacjenta.

Niemieccy lekarze pozostają w bliskim kontakcie z żoną Nawalnego, z którą skonsultowano podanie do wiadomości publicznej informacji o jego stanie zdrowia.

Jak pisaliśmy, według rzeczniczki polityka Kiry Jarmysz Nawalny poczuł się źle w czwartek 20 sierpnia na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy. Ze względu na zagrożenie dla jego zdrowia samolot lądował w Omsku. Prosto z lotniska Nawalny został przewieziony do lokalnego szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Jeszcze w piątek rosyjscy lekarze odmówili zgody na przeniesienie Nawalnego, mówiąc, że jego stan jest zbyt poważny, aby pozwolić mu na lot do Niemiec w celu dalszego leczenia. Wieczorem jednak lekarz Anatolij Kaliniczenko stwierdził , że „pacjent wykazuje pozytywną dynamikę i jest wystarczająco stabilny”. W sobotę Nawalny został wysłany do kliniki Charite w Berlinie, która orzekła, że ”wyniki kliniczne wskazują na zatrucie substancją z grupy inhibitorów cholinoesterazy”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zwolennicy Nawalnego podejrzewają, że trucizna została umieszczona w filiżance herbaty, którą pił na lotnisku w Tomsku.

Kresy.pl / charite.de

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply