Prawicowa, antyimigrancka i eurosceptyczna Austriacka Partia Wolności (FPÖ) podpisała umowę o współpracy z partią rządzącą Rosją.
Lider austriackich eurosceptyków Heinz-Christian Strache przebywał dziś w Moskwie. Wezwał tam państwa Unii Europejskiej do zniesienia sankcji nałożonych na Rosję z powodu jej polityki wobec Ukrainy. Jak to ujął, sankcje są “szkodliwe gospodarczo i bezużyteczne”.
Strache podpisał w Moskwie umowę o “zacieśnieniu współpracy” z partią Jedna Rosja staanowiącą zaplecze polityczne prezydenta Władimira Putina. Przewiduje ona współpracę “na wielu poziomach, od (kwestii) młodzieży i studentów przez organizacje regionalne po sprawy międzynarodowe”. Wiceprzewodniczący Jednej Rosji Siergiej Żeleźniak deklarował, że współpraca z Austriakami będzie oparta na fundamencie “tradycyjnych wartości”.
Przewodniczącemy Strache towarzyszyła liczna delegacja. Wśród niej kandydat FPÖ w tegorocznych wyborach prezydenkich Norbert Hoffer, który niedawno minimalnie przegrał z reprezentantem liberałów i lewicy.
onet.pl/kresy.pl
Polityka Moskwy konsekwentna, na rozwalenie UE. Przy okazji wiadomo, kto jest tubą Rosjan. Ciekawe ile dostali dofinansowania z Kremla.
Wygląda na to, że Tagore nie mylił się co do przyszłej funkcji Austrii w Grupie Wyszechradzkiej (gdby ta się poszerzyła o Austrię). Chapeau bas.