Znajdujący się w środku idącego na dno pojazdu PTS dwaj żołnierze zostali wyciągnięci z opałów przez ratowników.

Do zdarzenia doszło w czasie gdy tranporter wodno-lądowy typu PTS wracał z brzegu w kierunku transportowego stawiacza min “Lublin” jak podaje TVP Info, powołując się na komunikat Ministerstwa Obrony Narodowej. Znajdujący się w amfibii dwaj żołnierz zostali ewkuowani przez ratowników, którzy podpłynęli do tonącego pojazu pontonem. PTS zatonął w odległości około 100 metrów od brzegu na głębokości 3 metrów. Do wypadku doszło w ramach ćwiczeń NATO “Baltops-2015”, które potrwają do 20 czerwca.

tvp.info/kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. syndrom2
    syndrom2 :

    Zatonął bo to “złom” z czasów UW=Układu Warszawskiego. Polska Armia posiada sprzęt tzw. “przeprawowy” z tamtych czasów. Niby modernizowany, lecz tylko 11 Dywizje Kawalerii Pancernej. Tylko po co kupujemy czołgi, skoro jesteśmy armią obronną, zamiast wydawać publiczne pieniądze na zabawki dla generałów noszących czarny beret, nie lepiej kupić środki przeciwpancerne????. Wracając zaś do tematu, kiedyś posiadaliśmy Dywizję Desantową (7 Łużycka Dywizja Desantowa=nazwa oficjalna 7 Łużycka Dywizja Obrony Wybrzeża), następnie przeformowaną w 1989 roku w Brygadę (nazywała się 7 Brygada Obrony Wybrzeża), którą na mocy decyzji politycznych za prezydentury Wałęsy, rozformowano w 1994 roku. Dalej była 8 Dywizja Obrony Wybrzeża, teraz 7 Brygada Obrony Wybrzeża, która nie jest w stanie dokonać klasycznego (najprostszego) desantu morskiego (brak wyszkolonych kadr, brak sprzętu desantowego). I cóż ubożenie armii dalej trwa, spytajcie kadry pracującej (już nie “służącej”) w armii, a dowiecie się tego czego nikt z oficjeli – albo nie wie, bądź wie, a nie chce powiedzieć. Stan armii jest niestety F A T A L N Y. Wozy z lat 70-tych (BWP-1 – muzeum, 2S1 Goździk – muzeum, BRDM-2 – muzeum, nawet po modernizacji). I co posiadamy jeżdżące “stodoły” – Rosomaki i Leopardy. Rosomaki nie przepłyną w poprzek WIsły, Leopardy nie wjadą na tereny Podlasia – bo się utopi, oraz nie pokonają zwykłych mostów (nośność około 20-30 ton, Leoś waży 56t.). I TAK MOŻNA WYLICZAĆ. DLATEGO NIE DZIWI ŻE PTS POSZEDŁ NA DNO!.

    • zefir
      zefir :

      “Syndrom2”:Co wspólnego mają z sobą zatonięcie jakiejś amfibii podczas manewrów Nato z !! Dywizją Kawalerii Pancernej,czy jej 10-ą brygadą/Świętoszów/,czy 34-tą brygadą /Żagań/ Kawalerii Pancernej? Co ma piernik do wiatraka?Zachowajmy umiar i rozsądek.Czy nośność mostów w rejonach Podlasia to wina Leopardów?Czy obrona wybrzeża Bałtyku to rola 11Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej?Opamiętajmy się!

      • zefir
        zefir :

        Przecież te brygady wraz z 17 brygadą wielkopolską zmechanizowaną z Międzyrzecza,składową 11 Dywizji to podstawa polskiej Grupy uderzeniowej na wypadek lądowej agresji na Polskę.Od obrony wybrzeża są inne związki obronne np 12-ta dywizja ,czy tzw szpica.

      • syndrom2
        syndrom2 :

        W przypadku ataku z morza też będzie walczyła na pomorzu, tylko że tam nie dojedzie, ot co. Cały czas słyszę o 11 dywizji że ona nas uratuje, lecz czy przy takiej przewadze ruskich w lotnictwie w systemach rakietowych przygotowanych do uderzeń głębokich, dywizja doszła by do określonego rejonu. Otóż nie, wpompowano potężne pieniądze w sprzęt który jest nam zbędny do obrony. Musimy mieć parasol OPL i środki do zwalczania sprzętu pancernego, a czy mamy???. No nie mamy, niech nikt nie wierzy że leopardy będą walczyły z ruskimi jak pod Prochorowką. Posiadamy za mało sił do obrony całego terytorium, lub też posiadamy odpowiednie siły tylko terytorium mama za duże. Jak się nie obrócisz to d… z tyłu.