– Patriotyzm konsumencki został nam skradziony. Stało się to wszystko za przyzwoleniem polityków i urzędników – powiedział w czasie wtorkowego wiecu przed siedzibą UOKiK-u Michał Kołodziejczak, prezes Agrounii. Po wiecu rolnicy ruszyli do pobliskiej Biedronki w celu przeprowadzenia happeningu. Polegał on na celowym spowalnianiu pracy sklepu.
Rolnicy z Agrounii protestują przeciwko nieprawidłowemu oznakowaniu warzyw i owoców w sklepach. Ich zdaniem klienci są wprowadzani w błąd, ponieważ importowane produkty są sprzedawane jako polskie.
Zobacz także: UOKIK: zarobek rolników niewielki w stosunku do ostatecznej ceny owoców i warzyw
Rolnicy zaznaczają, że ok liku miesięcy starają się wskazywać w sklepach liczne nieprawidłowości, związane ze znakowaniem produktów. Ich zdaniem nikt z pracowników, urzędników ani polityków nie robi nic, by zapobiec tej sytuacji.
Rolnicy informują od dłuższego czasu o błędnym oznakowaniu produktów. Interweniują także w sklepach przeciwko temu procederowi. Jedna z takich interwencji miała niedawno miejsce w Sieradzu. Agrounia wezwała wówczas policję do Biedronki.
Zobacz także: Biedronka zapłaci 1,5 mld zł kary? UOKIK wszczął postępowanie
kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!