W najnowszym materiale nieznany bliżej autor próbuje wyjaśnić, czemu jego zdaniem na miano agresora zasługują przede wszystkim Stany Zjednoczone. Wykonany jest on na tyle profesjonalnie, że budzi podejrzenia o inspirację i finansowanie z Kremla.
Materiał objaśnia, że – zdaniem autora – mimo propagandy w mediach, agresorem nie jest Rosja, lecz zazwyczaj Stany Zjednoczone. Polska pojawia się w momencie wspomnienia tajnych więzień CIA, w których torturowano więźniów.
YouTube.com / Kresy.pl
Jeden podstawowy błąd na samym początku. ZSRR to nie Rosja. Bolszewia z Rosją wspólne ma dwie rzeczy: położenie geograficzne i język urzędowy. I tyle.
No ale jak widać kręgi, które współcześnie rządzą Rosją poczuwają sie do jedności. Dla nas jest to ostrzeżenie, którego nie wolno ignorować.
To, że agresorem są USA, UK i niektóre inne państwa zachodnie doskonale wiadomo bez rosyjskich filmów. Do tej konstatacji wystarczy podstawowa zdolność do obserwacji rzeczywistości.