100. rocznica podpisania Traktatu Wersalskiego

100 lat temu w pałacu wersalskim Ignacy Jan Paderewski i Roman Dmowski złożyli w imieniu odrodzonej Polski podpisy pod traktatem pokojowym z Niemcami, które uznały niepodległość Polski.

28 czerwca 1919 r., w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego państwa zwycięskiej koalicji podpisały traktat pokojowy z Niemcami, będący najważniejszym z układów kończących I wojnę światową. Jednym z postanowień Traktatu Wersalskiego było przyznanie Polsce większości ziem zaboru pruskiego oraz przeprowadzenie plebiscytów na Górnym Śląsku, a także na Warmii i Mazurach. Traktat w założeniu miał zapewnić Europie pokój na wiele lat, ale nowy porządek polityczny przetrwał niecałe dwie dekady.

Obrady konferencji pokojowej rozpoczęły się 18 stycznia 1919 roku w Paryżu. Wzięli w niej udział przedstawiciele 27 państw sprzymierzonych i stowarzyszonych oraz Indie i cztery dominia brytyjskie. Na konferencję nie zostały zaproszone pokonane Niemcy i ich sojusznicy, a także Rosyjska FSRR. Faktycznie, o nowym porządku politycznym decydowały USA, Wielka Brytania, Francja, Japonia i Włochy, tworzące Radę Najwyższą. Kwestie dotyczące Europy faktycznie określali prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson, premier Wielkiej Brytanii Lloyd George i premier Francji Georges Clemenceau. Polskę na konferencji w Paryżu reprezentowali premier i minister spraw zagranicznych Ignacy Paderewski oraz Roman Dmowski, wspierani przez kilkudziesięciu uczonych i polityków, tworzących Delegację Polską.

 

Już w początkowy okresie obrad Dmowski zasłynął przedstawieniem na posiedzeniu Rady Najwyższej, podczas pięciogodzinnego expose, polskiego stanowiska. Swoje przemówienie wygłaszał po francusku, a następnie po angielsku, gdyż zdał sobie sprawę, że tłumacz przeinaczał jego słowa.

Rozpatrzeniem polskich wniosków zajęła się Komisja Terytorialna pod przewodnictwem byłego ambasadora Francji w Berlinie Jules’a Cambona.

„Jako punkt wyjścia naszych uwag przyjmujemy rok 1772, czyli datę pierwszego rozbioru i za nasze najświętsze prawo uważamy odzyskanie tego, co wyrwały nam przemocą państwa dzisiaj w gruzach leżące. Jednocześnie nie mamy bynajmniej zamiaru korzystać z tego prawa w całej rozciągłości. Zdajemy sobie sprawę najzupełniej, że przez te 150 lat ubiegłych od rozbioru Polski na naszych kresach wschodnich zaszły zmiany, z którymi liczyć się musimy” – pisał Dmowski w liście z lutego 1919 roku.

Niedługo po tym, skierował on do Komisji Terytorialnej dwie noty: o granicach zachodnich Polski i granicach wschodnich. W marcu przedstawiła ona raport z propozycjami ws. granicy polsko-niemieckiej, które w dużej mierze uwzględniały polskie postulaty. Polska miała otrzymać cały Górny Śląsk, Wielkopolskę, Pomorze Gdańskie z Gdańskiem, a także części Dolnego Śląska. Na Mazurach miał zostać przeprowadzony plebiscyt. Raport ostro skrytykowali Brytyjczycy, twierdząc, że zignorowano oczekiwania i argumenty Niemców, nie chcąc przy tym dopuścić do zbytniego osłabienia Niemiec, a zarazem do wzmocnienia Francji. Lloyd George, często przy wsparciu Wilsona, doprowadził do istotnych zmian na niekorzyść Polski, w tym uznania Gdańska za Wolne Miasto i przeprowadzenia plebiscytu również na Górnym Śląsku i na Warmii.

Ostatecznie traktat pokojowy z Niemcami podpisano 28 czerwca 1919 roku w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego. Niemcy miały m.in. zrezygnować ze wszystkich posiadłości kolonialnych, oddać Francji Lotaryngię i Alzację, zgodzić się na przekazanie Zagłębia Saary na 15 lat pod zarząd Ligi Narodów, a następnie na plebiscyt, który rozstrzygnie o jego przynależności państwowej. Ponadto, część swoich obszarów wschodnich musieli przekazać na rzecz Polski. Armia niemiecka miała zostać ograniczona do 100 tys. żołnierzy, z zakazem posiadania ciężkiej artylerii, broni pancernej, lotnictwa bojowego i okrętów wojennych. Berlin miał też zapłacić ogromne reparacje wojenne, ustalone później na 132 mld marek w złocie. Do Traktatu dołączono statut powołanej w kwietniu 1919 r. Ligi Narodów, która miała być podstawą systemu zbiorowego bezpieczeństwa i pokoju w świecie. Kwestie dotyczące ochrony mniejszości narodowych zostały zapisane w dodatkowym tzw. małym traktacie wersalskim, który został narzucony m.in. również Polsce. Nie miał on charakteru powszechnego, nie musiały go bowiem przyjmować wielkie mocarstwa, a nawet pokonane Niemcy, czy też państwa bałtyckie.

Ze strony polskiej, pod Traktatem Wersalskim swoje podpisy złożyli Dmowski i Paderewski. „Nigdy, jak w owej sali, nie odczuwało się historycznej powagi chwili, dla nas, Polaków, poważniejszej niż dla kogokolwiek. Na stole leżał tekst traktatu, który Niemcy mają podpisać, traktatu, który uznaje niepodległe państwo polskie, mocą którego Niemcy zwracają Polsce nie wszystko wprawdzie, co jej zagarnęli w przeszłości, ale prawie wszystko to, czego nie zdołali zniemczyć. (…) W ciągu swego wiekowego zmagania się z zachodnim sąsiadem nie miała Polska takiej chwili od Kazimierza Jagiellończyka, od drugiego pokoju toruńskiego” – wspominał po latach Roman Dmowski.

Przeczytaj: Wielki realista oddany Polsce

Sejm Ustawodawczy RP ratyfikował traktat pokojowy z Niemcami oraz będący jego częścią tzw. mały traktat wersalski po burzliwej debacie, 31 lipca 1919 roku.

W piątek z okazji 100. rocznicy podpisania Traktatu Wersalskiego, środowiska narodowe złożyły wieńce pod pomnikami Ignacego Paderewskiego w Parku Ujazdowskim i Romana Dmowskiego przy palcu Na Rozdrożu. Obecni byli przedstawiciele Ruchu Narodowego, Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Młodzieży Wszechpolskiej, Rot Marszu Niepodległości i Narodowej Organizacji Kobiet, a także były prezes Prawicy RP Krzysztof Kawęcki.

PAP / RIRM / twitter.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply