12 marca doszło w Wilnie do napadu na jednego z najbliższych współpracowników nieżyjącego Aleksieja Nawalnego – Leonida Wołkowa. Podejrzanymi o jego dokonanie okazali się Polacy.

W Polsce zatrzymano dwie osoby w związku z podejrzeniem ataku na rosyjskiego, emigracyjnego działacza opozycyjnego Leonida Wołkowa w Wilnie – ogłosił w piątek prezydent Litwy Gitanas Nausėda. Podał również, że zatrzymano także zleceniodawcę ataku zatrzymano, którym jest rzekomo Białorusin pracujący dla Rosji. Publiczny nadawca litewski poinformował, że dwaj zatrzymani podejrzani o bezpośrednie sprawstwo to Polacy.

„W Polsce zatrzymano dwie osoby w związku z podejrzeniem pobicia lidera rosyjskiej opozycji Leonida Wołkowa. Dziękuję Rzeczypospolitej Polskiej za wspaniałą pracę, którą wykonała. Rozmawiałem o tym z polskim prezydentem i podziękowałem mu za doskonałą współpracę” – powiedziała Nausėda. „[Podejrzani] zostaną przekazani Litwie wkrótce po zakończeniu postępowania” – dodał litewski prezydent.

Dopiero później litewski prokurator ujawnił, że podejrzani zostali zatrzymani jeszcze na początku kwietnia. To obywatele Polski, którzy według wersji litewskich śledczych przyjęli zlecenie od obywatela Białorusi.

“Zatrzymano ich 3 kwietnia w Warszawie. To dwaj obywatele Polski. […] Obecnie przebywają w Polsce i zostali uznani za podejrzanych” – powiedział Justas Laučius, naczelny prokurator Prokuratury Okręgowej w Wilnie. „Badane są wszystkie możliwe wersje przestępstwa. […] Na tym etapie śledztwa istnieją dowody potwierdzające, że ofiara doznała obrażeń z powodu działalności politycznej [Wołkowa] i jego poglądów” – przytoczył portal LRT.

Według Sauliusa Briginasa, zastępcy szefa Biura Litewskiej Policji Kryminalnej, uważa się, że zatrzymani byli bezpośrednio zaangażowani w atak. „O bycie bezpośrednimi sprawcami tego ataku podejrzewa się obywateli Polski. Przeprowadzono pięć przeszukań i zebrano materiał dowodowy” – powiedział. Według niego, ze wstępnych danych wynika, że osoby te przybyły do Wilna, dokonały ataku i opuściły Litwę.

Według LRT, zatrzymani byli już znani polskim organom ścigania.

Wersję litewskich śledczych potwierdził na X także premier Polski Donald Tusk, który zasugerował związki zatrzymanych z radykalnymi kibicami piłkarskimi.

Czytaj także: Aresztowano Polaka podejrzanego o udział w przygotowaniach zamachu na prezydenta Ukrainy

12 marca Wołkow został zaatakowany w Wilnie, gdzie mieszka. Dwóch zamaskowanych sprawców wybiło szybę w jego samochodzie, spryskało gazem łzawiącym, a następnie zaczęło wymierzać ciosy, między innymi młotkiem. Rosyjski opozycjonista odniósł rany głowy i nóg, ale udało mu się uciec do domu i skontaktować z policją.

lrt.lt/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Polacy są nadal w Polsce, ale już wiadomo, że działali na zlecenie Białorusina? Może od Cichanouskiej, a może jednak na bezpośrednie zlecenie Putina? Wiadomo pow3szechnie, że Putin zrobi wszystko, by zniszczyć pokojową politykę Bidena. Spekulacjom czas zacząć.