Mężczyzna oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Zostawił list w którym wyjaśnia motywy swojego działania, tłumacząc, że to protest przeciw rządowi PiS.
Zdarzenie miało miejsce przy ulicy Marszałkowskiej. Na miejscu zjawiła się policja i karetka pogotowia. O samopodpaleniu straż pożarna została poinformowana około godziny 16:30.
Dwa zastępy straży pożarnej pojechały na miejsce zdarzenia. Gdy strażacy dotarli na miejsce, mężczyzna już nie był w ogniu. Prawdopodobnie osoby postronne ugasiły ogień przy użyciu gaśnic. Strażacy zakończyli czynności w chwili przekazania mężczyzny ratownikom medycznym – podała straż pożarna.
Jak dodała, mężczyzna, kiedy zajęli się nim medycy, był nieprzytomny, ale żył. Miał zachowane czynności życiowe. Jego stan w tej chwili oceniają lekarze – przekazano.
Według doniesień mediów obok samopodpalenia leżał megafon, butelka po łatwopalnym płynie i ulotki. Na jednej z ulotek miało być napisane m. in.: chciałbym, aby prezes PiS i PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża, i że mają moją krew na swoich rękach.
W serwisie Facebook pojawił się list jaki miał zostawić desperat. Można w nim przeczytać m. in.: Natomiast chciałbym, żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach.
Mężczyzna twierdził w liście, że protestuje przeciw ograniczaniu wolności obywatelskich, łamaniu demokracji, Trybunału Konstytucyjnego, sądów, Konstytucji. Zgłaszał protest przeciw marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej i ośmieszaniu naszego kraju, niszczeniu Puszczy Białowieskiej, dzieleniu społeczeństwa, w tym na tle smoleńska. Desperat napisał: Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów takich jak np. Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK. (…) przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych (i LGBT), muzułmanów i innych.
Pena treść listu:
Kresy.pl / metrowarszawa.gazeta.pl
Co za biedny człowiek… Żeby tak zbzikować… pewnie go teraz zamkną w szpitalu dla obłąkanych…
Takie są skutki kłamliwej propagandy KOD-u.
Zbieżność w czasie z lipnym raportem AI przedstawionym w Berlinie jest zastanawiająca.
Całkiem realna jest manipulacja tym człowiekiem.
Chory człowiek… jakim to trzeba być imbecylem by samemu sobie krzywdę zrobić… bo mu nie pasuje rząd…
O grzywnach dla HGW nic nie wspomniał w liście i ulotkach? O rozwiązaniu umów przez Eneę i Tauron na certyfikaty OZE i przegranym meczu z Danią też nie? Co za niedopatrzenie!
– pamiętam chociaż stary już troszkę jestem gdy “jajcarze z PRL-u” o takim “samopodpalaczu” głosili; “Gdyby mu później odbiło to mógłby robić za knota na Olimpiadzie”.
Dlaczego nie PO_czekał, tylko kartki PiS_ał?