Do skandalicznej sytuacji doszło w czasie czwartkowej debaty w Sejmie. Poseł Konfederacji sformułował daleko idącą groźbę pod adresem ministra zdrowia.
W Sejmie odbywa się debata na temat sytuacji w służbie zdrowia w związku ze strajkiem jej pracowników. “Mamy ewidentną sytuację, gdzie problemy, których państwo nie rozwiązywali nawarstwiły się i my musimy ze zdwojoną energią te projekty rozwiązywać” – twierdził minister Niedzielski, którego zacytował portal Onet.
Minister mówił o “zwiększonych nakładach na służbę zdrowia w stosunku do rządów PO-PSL” jednocześnie jednak zdecydowanie odrzucił postulaty strajkujących. “Postulaty które zostały nam przedstawione kosztowałyby budżet ok. 100 mld zł. To jest więcej niż za państwa czasów wydatkowano na całą służbę zdrowia. To jest po prostu nieprzyzwoitość. To oznacza skrajny populizm ze strony liderów tego protestu. Wracamy do formuły rozmowy trójstronnej” – powiedział oskarżając jednocześnie opozycję o hipokryzję.
“Za państwa czasów rezydenci, którzy teraz są waszymi najlepszymi przyjaciółmi, mieli zamrożone wynagrodzenia na poziomie 3 tys. zł tak jak pracownicy w administracji publicznej” -powiedział Niedzielski zwracając się do prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza, wypominając mu – “pan też rządził przez kilka lat”.
Atmosferę na sali do czerwoności rozgrzały jednak nie wystąpienia przedstawicieli liberalnej opozycji lecz Grzegorz Braun z Konfederacji. Zagroził on Niedzielskiemu postawienie przed trybunałem. “Akt oskarżenia będzie zawierał informacje o stu kilkudziesięciu tysięcy zgonach nadmiarowych, będzie zawierał informacje, że o jedną trzecią wzrosła liczba zamachów samobójczych wśród dzieci i młodzieży. To są straty wojenne. Ludzie, którzy odpowiadają za te straty wojenne są zbrodniarzami wojennymi” – słowa posła Konfederacji zacytował portal telewizji Polsat News.
Jak tłumaczył – “Zbrodniarze wojenni w kategoriach norymberskich, to niekoniecznie ludzie, którzy strzelają z rewolweru w potylice i spychają do dołu z wapnem w Palmirach, czy Katyniu. To w myśl Kodeksu karnego ludzie, którzy stwarzają okoliczności, w których ludzie giną. A giną masowo.” Schodząc z mównicy poseł Konfederacji zwrócił się wprost do ministra zdrowia wskazał na niego palcem i powiedział – “Będziesz pan wisiał”.
?Niebywały skandal w Sejmie. Grzegorz Braun powiedział do ministra zdrowia „Będziesz pan wisiał”. Groźby padły w dyskusji o polityce rządu ws. COVID-19. Braun został wykluczony z obrad przez @M_K_Blonska. W obronie ministra wystąpił @KosiniakKamysz. @wirtualnapolska pic.twitter.com/XUPd3gzOXQ
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) September 16, 2021
Takie zachowanie Brauna wzbudziło ostrą krytykę ze strony prowadzącej obrady wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która nazwała je “wielkim skandalem”. W efekcie została podjęta decyzja o wykluczeniu Brauna z obrad.
Czytaj także: Grzegorz Braun został usunięty z debaty kandydatów z powodu słów o LGBT i ministrze Niedzielskim
polsatnews.pl/onet.pl/kresy.pl
Takimi wypowiedziami Braun ściąga Konfederację na bezdroża folkloru politycznego, niestety.