Rosjanie atakowali ISIS za pomocą Mi-28 w okolicach Palmyry
Nagranie z niszczenia pojazdów ISIS udostępniło rosyjskie ministerstwo obrony.
kresy.pl / youtube.com
W dniach 11-12 lipca 2024 w Chełmie odbędą się obchody 81. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Wydarzenie jest organizowane przez Miasto Chełm oraz Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie.
To kolejny raz, gdy chełmski samorząd organizuje uroczystości upamiętniające Zbrodnię Wołyńską oraz jej ofiary. "W tym roku wydarzenie organizujemy wspólnie z Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie, czyli jednostką samorządową, której celem jest i będzie kultywowanie pamięci o tych dramatycznych wydarzeniach. Uważam, że jako Polacy jesteśmy to winni zarówno ofiarom, jak i ich rodzinom" - mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma.
W ubiegłym roku w Chełmie, przy udziale mieszkańców, przedstawicieli władzy centralnej, samorządowej czy środowisk kresowych i historycznych, obchodzona była 80. Rocznica Rzezi. Teraz miasto we współpracy z Muzeum ponownie przygotowało interesujący program uroczystości.
Zakład produkcyjny WSK PZL Kalisz,w którym docelowo miały być produkowane komponenty do czołgów K2 jest w złej sytuacji finansowej - informują Fakty Kaliskie.
Portal Fakty Kaliskie ostrzega, że w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Kalisz może dojść do zwolnień. Spekuluje się dojdzie do redukcji zatrudnienia aż o 12%. Zakład ma w założeniu produkować komponenty do polskich czołgów K2.
W marcu 2023 r. Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Polska Grupa Zbrojeniowa podjęły decyzję, że czołgi K2 będą serwisowane, remontowane i produkowane w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Do procesu wytwórczego miały zostać włączone jeszcze dwa zakłady. Jednym z nich miał zostać WSK PZL Kalisz. Jak informuje portal Fakty Kaliskie kontrakt miał zagwarantować rozwój przedsiębiorstwu na kolejne 20 – 30 lat. Planowano modernizację fabryki, dofinansowanie oraz rekrutację nowych pracowników.
Siły izraelskie przywiązały rannego Palestyńczyka do maski wojskowego jeepa podczas nalotu na okupowane miasto Dżenin na Zachodnim Brzegu - podaje agencja Reuters. Nagranie zdarzenia krąży po sieci. Izraelska armia oświadczyła, że prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Doniesienia medialne wskazują, że do zdarzenia doszło w sobotę. Krążące po mediach społecznościowych nagranie pokazuje Mudżaheda Azmiego, palestyńskiego mieszkańca Dżeninu, przywiązanego do wojskowego jeepa IDF, który przejeżdża obok dwóch karetek pogotowia. Sprawę opisują m.in. portal telewizji Al Jazeera i agencja Reuters.
Rodzina Azmiego powiedziała agencji Reuters, że siły izraelskie przeprowadziły nalot w Dżeninie, podczas którego ich bliski został ranny. Gdy rodzina poprosiła o karetkę, wojsko zabrało Azmiego, przywiązało go do maski jeepa i odjechało.
"Nie da się tego naprawić" - ocenił premier Węgier Viktor Orban, odnosząc się do niemieckiej polityki migracyjnej. Wyraził opinię, że "Niemcy to już nie te [same] Niemcy".
Premier Węgier Viktor Orban wypowiadał się w sobotę po powrocie z wizyty w Berlinie i spotkaniu z kanclerzem Olafem Scholzem. Polityk skrytykował wieloletnią niemiecką politykę migracyjną. Ocenił, że ten kraj "nie smakuje tak jak dawniej i nie pachnie tak jak dawniej".
"Te Niemcy to już nie te Niemcy, które nasi dziadkowie i rodzice dawali nam za przykład" - oświadczył węgierski premier. "Poprzednie pokolenia mówiły swoim dzieciom: 'Synu, jeśli chcesz zobaczyć ciężko pracujących ludzi, to jedź do Niemiec, jeśli chcesz zobaczyć dobrze zorganizowaną pracę, to w Niemczech, jeśli chcesz zobaczyć porządek, to jedź tam" - kontynuował.
Większość Polaków obawia się wzrostu liczby imigrantów z powodu przyjęcia unijnego paktu migracyjnego - pokazują wyniki sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej".
W sobotę Rzeczpospolita opublikowała wyniki badania SW Research. Ankietowanym zadano pytanie, "czy Pani/Pana zdaniem Polsce grozi zwiększony napływ imigrantów w związku z przyjęciem przez Unię Europejską paktu migracyjnego?". Jak czytamy, ponad połowa - 58,6 proc. - odpowiedziała twierdząco, a zdecydowanie mniej, jedynie 20,5 proc. ankietowanych, odpowiedziało przecząco.
14,4 proc. badanych nie miało zdania, a 6,5 proc. w ogóle nie słyszało o pakcie migracyjnym.
W poniedziałek na terenie zakładów azotowych w Puławach doszło do eksplozji. "Na instalacji przygotowania gazu w zakładzie amoniaku doszło do wypadku, w wyniku którego poparzeniu uległo dwóch pracowników spółki" - Grupa Azoty przekazała portalowi Business Insider.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. W wyniku wybuchu w puławskich zakładach azotowych dwie osoby zostały ranne. Polsat News podał, że do wybuchu doszło ok. godz. 19:15 w zakładzie amoniaku. Sytuacja była już opanowana po godzinie 20:30.
Jeden pracownik w ciężkim stanie został przetransportowany helikopterem LPR do szpitala. Druga osoba, która doznała lżejszych obrażeń, została opatrzona ambulatoryjnie i przewieziona do szpitala w Dęblinie.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!