Premier Izraela Benjamin Netanjahu publicznie poparł antyrządowe protesty w Iranie. Zaprzeczył zarazem twierdzeniom, jakoby jego kraj był w nie w jakiś sposób zaangażowany. Ponadto, irańskich demonstrantów kolejny raz poparł prezydent USA.
W poniedziałek premier Izraela Benjamin Netanjahu skomentował protesty, do których od kilku dni dochodzi w Iranie. W nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku izraelski premier pochwalił antyrządowe wystąpienia Irańczyków.
– Życzę Irańczykom sukcesu w ich szlachetnym poszukiwaniu wolności – powiedział Netanjahu. – Dzielni Irańczycy wychodzą na ulice. Szukają wolności, sprawiedliwości. Szukają podstawowych wolności, których od dekad im odmawiano. Okrutny irański reżim marnuje dziesiątki miliardów dolarów szerząc nienawiść.
Premier Izraela zaprzeczył również oskarżeniom Teheranu ws. izraelskich wpływów na demonstracje, nazywając je „śmiesznymi”. Wcześniej prezydent Iranu Hassan Rouhani sugerował, że to USA i Izrael sprowokowały niepokoje w kraju.
– Nasz sukces na arenie politycznej przeciwko Stanom Zjednoczonym i syjonistycznemu reżimowi był nie do zniesienia [dla wrogów Iranu]. Sukces Iranu w regionie był dla nich nie do zniesienia. Nie spodziewacie się, że będą szukać zemsty? Nie sądzicie, że sprowokowaliby niektórych ludzi? – powiedział w poniedziałek irański przywódca, cytowany przez państwowe media.
Czytaj również: Izraelska telewizja: USA i Izrael podpisały tajne porozumienie ws. Iranu
Zdaniem Netanjahu, sugestie Rouhaniego są „nie tylko fałszywe – są śmieszne”. Dodał, że więcej zachodnich krajów powinno potępić Teheran za próby zduszenia protestów.
– To smutne, że wiele europejskich rządów patrzy w ciszy, jak dzielni, młodzi Irańczycy są bici na ulicach. To po prostu nie w porządku. Ja nie będę milczał – powiedział premier Izraela.
W poniedziałek prezydent USA Donald Trump po raz kolejny zabrał głos ws. sytuacji w Iranie. Napisał na Twitterze, że „Iran upada pod każdym względem, pomimo okropnego porozumienia zawartego z nim przez administrację Obamy”.
– Wspaniali Irańczycy byli represjonowani przez wiele lat. Są spragnieni jedzenia i wolności. Bogactwo Iranu jest rabowane, wraz z prawami człowieka. CZAS NA ZMIANĘ! – napisał Trump.
Przeczytaj: USA ostro krytykują władze Iranu: „zamienili kraj w państwo bandyckie, eksportujące przemoc”
Szef MSZ Niemiec, Sigmar Gabriel, komentując sytuację w Iranie wezwał „wszystkie strony do powstrzymania się od aktów przemocy”.
Jak informowaliśmy wcześniej, podczas demonstracji w Iranie coraz częściej dochodzi do zamieszek i starć z irańską policją i służbami. Irańska telewizja państwowa podała, że podczas antyrządowych demonstracji i towarzyszących im starć w nocy z poniedziałku na wtorek zginęło 9 osób. Wszystkie na terenie prowincji Isfahan, w środkowej części kraju. Od początku protestów, tj. od 28 grudnia, w Iranie zginęło już ponad 20 osób. 6 osób poniosło śmierć podczas ataku na komisariat policji w Ghahdaridżanie. Starcia, według tych źródeł, mieli sprowokować uczestnicy protestu, którzy zaatakowali komisariat w celu zdobycia broni. Budynek częściowo stanął w płomieniach.
Z kolei w miejscowości Chomeiniszahr zginął 20-letni mężczyzna, a także 11-letni chłopiec. W Nadżafabadzie życie stracił członek Gwardii Rewolucyjnej, a podczas strzelaniny trzy inne osoby zostały ranne. Irańskie media podają, że wszyscy trzej zginęli od strzałów z broni myśliwskiej, z której strzelał jeden z demonstrantów.
W ostatnich dniach stosunkowo nieduże protesty w kilku dużych irańskich miastach przerodziły się w antyrządowe demonstracje. Bezpośrednią przyczyną demonstracji był protest przeciwko podwyżkom cen, bezrobociu i korupcji. Z czasem pojawiły się na nich również hasła antyrządowe, skierowane głównie przeciwko prezydentowi Hassanowi Rouhaniemu oraz Ajatollahowi Chamaneiemu, a także mułłom. Krytykowano też m.in. zaangażowanie Iranu w konflikt w Syrii.
Czytaj więcej: Iran: starcia demonstrantów ze służbami, ataki na komisariaty policji, kolejni zabici [+VIDEO]
W niedzielę prezydent Rouhani w niedzielę wystąpił w telewizji z apelem o spokój. Powiedział, że Irańczycy mają prawo do krytyki władzy, ale nie mogą wywoływać niepokojów. – Rząd nie okaże żadnej tolerancji tym, którzy niszczą publiczną własność, naruszają porządek i wywołują niepokoje w społeczeństwie – powiedział Rouhani.
Według niektórych źródeł, we wtorek w południe w Iranie ma rozpocząć się strajk generalny. Z kolei o godzinie 17:00 czasu miejscowego na głównych placach największych irańskich miast mają rozpocząć się wiece.
Reuters / Kresy.pl
Czyli już chyba oficjalnie Jew-S-A rozpoczyna akcję “dobra zmiana” w Iranie… jak widać Irak, Afganistan, Syria niczego ich nie nauczyły.
@uvara Mnie martwi bardziej, artykuł 447 ,który leży na biurku Trampa i czeka na podpisanie.Gra idzie o 65 mld.$.A wracając do Iranu ,to mieszkańcy tego kraju powinni wziąć sprawy w swoje ręce,jeżeli nie chcą mieć państwa na podobieństwo:Iraku,Libii,Afganistanu,czy Syrii.
@jwu Żydzi nie odpuszczą dopóki nie wydrą od nas tej kasy. A gdy już ją będą mieli to znajdą następne tytuły do “odszkodowań” . Wszak wszystkim Żydom i nie tylko im wiadomym jest, że II wojnę światową wywołali Polacy napadając na niewinnych Niemców, których niejacy naziści ocalili od polskiego holokaustu, za co Polacy wyżyli się na niewinnych Żydach dokonując ich eksterminacji w “polskich obozach śmierci”. Dlatego teraz polscy Żydzi będą spłacali amerykańskich Żydów, którzy z ofiarami holokaustu mają tyle wspólnego co piernik z wiatrakiem.
Uścisk dłoni ,i następny kraj zapłonie.