„Jeśli Ruch Autonomii Śląska i Związek Górnośląski dogadają się co do podziału jedynek na listach, jesienią wystartują razem w wyborach do sejmiku województwa” – podaje Dziennik Zachodni.

Jak zapowiadano wcześniej, do 10 lipca zarząd Związku Górnośląskiego miał zdecydować, czy Związek weźmie udział w jesiennych wyborach samorządowych wspólnie z Ruchem Autonomii Śląska. Pomimo, iż oficjalnego komunikatu jak dotąd nie ma, pojawiły się nowe informacje, wskazujące, że ZG zdecydował się na prowadzenie w tej sprawie dalszych rozmów z największą organizacją ślązakowską. Wspólna inicjatywa, do której mogą wejść również mniejsze organizacje, ma nosić nazwę „Ruch Górnośląski” lub „Porozumienie Górnośląskie”. W jej ramach poszczególni członkowie mają mieć możliwość zachowania własnych szyldów.

Entuzjastycznie odnosi się do tego pomysłu red. Marcin Zasada z Dziennika Zachodniego, którego zdaniem, „być może mamy do czynienia z największym w historii regionalnym porozumieniem w śląskiej polityce”.

Rozmowy mają dotyczyć nie tyle kwestii ideowych, co raczej ułożenia list wyborczych. Według DZ „RAŚ jest nawet w stanie przystać na życzenie ZG, by w trakcie kampanii nie akcentować zagadnień związanych z autonomią”. Marek Sobczyka, prezes ZG, przyznaje w wywiadzie udzielonym Dziennikowi Zachodniemu, że dla wielu członków Związku to zero-jedynkowe stanowisko jest nie do przyjęcia. Według niego, priorytetem dla ZG jest akcentowanie korzeni chrześcijańskich, otwarcie się na całe województwo oraz polityka socjalna w regionie. „Zdaje się, że z RAŚ zgadzamy się w kwestii konieczności odpartyjnienia samorządów. Potrzebujemy samorządowych fachowców zamiast armii działaczy wykonujących rozkazy partyjnej centrali”. Jednocześnie, wyraża poparcie dla głównych postulatów ślązakowskich: „Popieramy działania na rzecz uznania śląskiej mniejszości etnicznej i języka śląskiego”.

Prezes Związku Górnośląskiego, przyznaje, że wierzy w powodzenie całej akcji. „Liczę na to. Do ustalenia zostało jeszcze kilka szczegółów, między innymi konstrukcja wspólnej listy wyborczej do sejmiku. Na razie RAŚ oczekuje od nas zbyt dużych ustępstw w tej kwestii”. Zaznacza jednak, że „jeśli nie będziemy w stanie się dogadać, absolutnie nie będziemy dążyć do porozumienia za wszelką cenę”.

Ostateczną fazę rozmów zaplanowano na piątek lub początek przyszłego tygodnia, stąd zapewne już niebawem poznamy ich efekty.

DziennikZachodni.pl/Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. votum_separatum
    votum_separatum :

    Oto skrupulatnie i powoli montowana akcja, która weźmie nas w kleszcze z zachodu, ponownie odbierając nam nasze prastare słowiańskie ziemie. Właśnie po to prowokatorzy różnej maści kierują uwagę Polaków na w większości wyssane z palca zagrożenia ze wschodu, abyśmy się nie zajmowali własnym podwórkiem i tym co akurat się dzieje za naszymi plecami. My tu gadu, gadu a NIEMCY WE WSI!!!