Jacek Tomczak, były już wiceminister odpowiedzialny za „kredyt 0%”, zapowiedział pozwy wobec osób, które „dokonały nieuczciwych, kłamliwych, oszczerczych ataków'”.
Były wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak przerwał milczenie po swojej dymisji. Zapowiedział pozwy wobec osób, które „dokonały nieuczciwych, kłamliwych, oszczerczych ataków'”. Jak ujawnił dziennikarz WP, Szymon Jadczak, Tomczak, który od miesięcy zaangażowany był w walkę o dopłaty do kredytów mieszkaniowych, prowadził kancelarię notarialną współpracującą z branżą deweloperską.
Według ustaleń WP, kancelaria wiceministra na przestrzeni ostatnich czterech lat była zaangażowana w przygotowanie aktów notarialnych dla co najmniej 1717 mieszkań. Łącznie kancelaria uczestniczyła przy 3601 aktach notarialnych zawieranych między deweloperami a ich klientami, generując zyski związane z rynkiem nieruchomości.
Z doniesień wynika, że sprawa była przedmiotem rozmowy między Jackiem Tomczakiem a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, liderem Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Wewnętrzni rozmówcy z PSL podkreślają, że dyskusja dotyczyła standardów, jakimi powinni kierować się działacze ludowców, a sprawa ujawniona przez WP nie mieści się w tych kryteriach.
„Kierownictwo Ministerstwa Rozwoju i Technologii liczy, że wszelkie wątpliwości, które pojawiły się w ostatnich godzinach, zostaną szybko wyjaśnione” – przekazano w oficjalnym oświadczeniu na mediach społecznościowych resortu.
Uwaga Redakcje! W nawiązaniu do wcześniejszego komunikatu, Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje, że 30.10.2024 r. Pan Jacek Tomczak złożył rezygnację z funkcji Sekretarza Stanu. Decyzja ta została podjęta w trosce o dobro i wizerunek resortu. Kierownictwo MRiT liczy, że…
— Ministerstwo Rozwoju i Technologii (@MRiTGOVPL) October 30, 2024
Kontrowersje wokół Tomczaka nie ograniczają się jedynie do współpracy z deweloperami. Jak przypomnieli dziennikarze Patryk Słowik i Paweł Figurski, polityk miał wcześniej, jeszcze jako poseł, niejawnie wspierać interesy chińskich koncernów technologicznych. Co więcej, działania te kontynuował oficjalnie jako członek rządu, co zdaniem portalu stanowi konflikt interesów.
Tomczak odbija zarzuty, twierdzi, że złożył dymisję jedynie ze względu na „ataki hejterskie”.
„Złożyłem rezygnację z funkcji wiceministra, ponieważ ilość hejterskich ataków jest tak duża, że dzisiaj potrafi się zrobić zarzut z tego, że ktoś kiedyś prowadził działalność gospodarczą. Dzisiaj złożyliśmy zawiadomienie do ABW. Może mieć to związek z kluczowymi programami, jakie realizuje ministerstwo. Jeden z hejterów został ujawniony w PAIH-u [Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu] i dyscyplinarnie zwolniony” – mówi.
O zarzuty o prowadzenie lobbingu oskarżył swojego koalicjanta: „To jest taka narracja Lewicy, która opowiada o tym, że budownictwo państwowe jest dzisiaj jedynym, jakie można realizować.”
Tomczak zaznaczył, że od roku nie wykonuje zawodu notariusza.
Według rozmówców portalu Money.pl, mimo kontrowersji wokół wiceministra Jacka Tomczaka, resort rozwoju i technologii nie zamierza rezygnować z planów wdrożenia programu dopłat mieszkaniowych. Politycy PSL wskazują jednak na konieczność przebudowy i przemodelowania projektu. „Trzeba ten program przebudować i zrobić nowe podejście” – przyznał jeden z działaczy PSL.
Minister nauki Dariusz Wieczorek ocenił, że dymisja Tomczaka nie powinna wpłynąć na dalsze prace nad projektem mieszkaniowym, który jest przygotowywany przez cały zespół ministerialny. „Obecnie czekamy na ostateczny projekt ustawy i zobaczymy, jakie zapisy w nim znajdą” – powiedział Wieczorek.
Jednak nie wszyscy są zgodni co do dalszej strategii wdrażania programu. Kolejny rozmówca, blisko związany z PSL, ocenia, że program „Kredyt na start” stał się wizerunkową porażką i sugeruje, że najrozsądniej byłoby odłożyć go do czasu po wyborach prezydenckich, aby ewentualnie wdrożyć go dopiero w 2026 roku. „Tu nie ma czego ratować” – stwierdził, podkreślając, że emocje wokół projektu są na tyle duże, że może być trudno go teraz wyciszyć.
Ostatecznym scenariuszem, który pojawia się w rozmowach kuluarowych, jest całkowita rezygnacja z programu. W tej sprawie kluczowa może być decyzja samego ministra Paszyka, a być może również premiera Donalda Tuska. Jak stwierdził jeden z doradców premiera: „Jak premier w końcu się wkurzy, to coś zrobi. A na razie nie widać pola, by to się mogło samo rozstrzygnąć”.
Zobacz też: Konfederacja wzywa ministra Jacka Tomczaka do dymisji
Zauważmy, że jeszcze 30 października w rozmowie z TVP Info minister Paszyk mówił: „Uwzględniłem zastrzeżenia, które wnosiła i Lewica, i Polska 2050. W tej chwili ostatnie szlify są czynione w projekcie ustawy. W przyszłym tygodniu będę ją prezentował na poziomie rządu i również naszym partnerom koalicyjnym. Liczę, że w przyszłym tygodniu siądziemy do rozmów nad nową propozycją. Ja już od dawna mówiłem: nie przywiązujmy się do sloganów, które funkcjonują w przestrzeni publicznej”.
Minister zapewnił, że nie rezygnuje z dopłaty do kredytów.
Czytaj: Program „Mieszkanie na start”. Jest deklaracja wiceministra
Kresy.pl/WP/Money.pl/TVP Info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!