Wejście do UE to nie jest być albo nie być dla Ukrainy, to ich szansa. Obok warunków stawianych przez Unię możemy postawić nasz warunek etyczno-historyczny dotyczący Wołynia – oświadczył wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier i szef PSL udzielił wywiadu Interii. W rozmowie poruszono m.in. kwestię relacji polsko-ukraińskich. Prowadząca przypomniała słowa prezydenta RP Andrzeja Dudy, który stwierdził: „jeżeli ktoś mówi, że będzie blokował dostęp Ukrainy do Unii Europejskiej, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina”. „Uważam, że postawienie akurat tej sprawy, tak ważnej dla Polaków, w kontekście wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej jest najbardziej uczciwym podejściem, jakie można zaprezentować” – oświadczył w opublikowanym we wtorek materiale Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Bo nie stawiamy tej sprawy jako warunku wsparcia humanitarnego czy militarnego. Pomagaliśmy i pomagamy bezwarunkowo tam, gdzie idzie o życie ludzi i tam, gdzie uważamy, że możemy przyczynić się do tego, by Rosja wojnę przegrała. Wejście do Unii to nie jest być albo nie być dla Ukrainy, to jest możliwość rozwoju, wyższego wzrostu PKB, to jest ich szansa. Rozwój możemy warunkować i obok warunków stawianych przez Unię postawić nasz warunek etyczno-historyczny dotyczący Wołynia” – kontynuował.

Zapytany, jak strona ukraińska reaguje na ten warunek w mniej oficjalnych rozmowach, odpowiedział: „Jasne i mocne postawienie tej sprawy przez cały rząd, w tym także ogromne zaangażowanie premiera, powoduje, że strona ukraińska daje sygnały o tym, że od 2025 roku rozpocznie ekshumacje”.

„Jednak dopóki nie zobaczę, dopóki nie pochylę głowy przed mogiłami pomordowanych na Wołyniu, będę ostrożny. Przy czym jest jedna ważna rzecz, o której chcę wyraźnie powiedzieć- kwestia ekshumacji to nie jest sprawa polskich rodzin wobec Ukrainy, to jest sprawa działań państwa ukraińskiego wobec państwa polskiego” – powiedział.

Kosiniak-Kamysz odniósł się do komunikatu ukraińskiego IPN, w którym jest mowa o tym, że „w przypadku otrzymania od obywateli Polski niezbędnych wyjaśnień w sprawie lokalizacji potencjalnych miejsc poszukiwań, postaramy się im pomóc”.

„Kiedy słyszę, że rodziny mogą dostawać zgody na ekshumacje, to absolutnie nie spełnia to naszych oczekiwań. To ma być relacja państwo-państwo z zaangażowaniem instytucji państwowych po obu stronach. Ekshumacje odbywają się na zasadzie bilateralnej między państwami. Nie zgodzimy się na sytuację, w której to rodziny będą dochodzić ekshumacji swoich bliskich, bo część rodzin jest, a części już nie ma, bo wymordowano wszystkich. Upamiętnienie należy się zaś każdemu” – podkreślił polityk.

Czytaj: Zgoda na ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej warunkiem wejścia Ukrainy do UE? Opublikowano wyniki sondażu

Lider PSL został też zapytany, czy poprzedni rząd był wobec Ukrainy zbyt uległy?

„Poprzedni rząd nigdy nie postawił sprawy Wołynia tak twardo. Pamiętajmy, że Polska, także za sprawą działań poprzedniego rządu, bardzo pomogła militarnie Ukrainie. Daliśmy Ukrainie sprzęt wojskowy o wartości ponad 15 miliardów złotych i daliśmy to jako pierwsi, gdy inni zastanawiali się, czy mogą cokolwiek wysłać. Gdybyśmy wtedy jako Polska nie przekazali tych wszystkich czołgów, samolotów czy innej broni, to dzisiaj nie byłoby już komu pomagać. I mam poczucie, że nie ma po stronie ukraińskiej pamięci o tym, nie ma świadomości, że gdyby nie ta polska pomoc, to nie doszliby do etapu, w którym są dzisiaj. To jest nie w porządku. Ktoś powie, że nigdy nie ma i nie będzie dobrego momentu, by się upomnieć o swoje sprawy. Dziwię się, że przez ponad dwa lata nie wykonano dobrego gestu ze strony ukraińskiej. Wierzyłem, że ta wojna może przynieść przełom w relacjach polsko-ukraińskich, ale bez załatwienia sprawy Wołynia to wszystko będzie nietrwałe” – odpowiedział szef MON.

Kosiniak-Kamysz wyraził opinię, że to jedna ze spraw, w których stanowiska PSL i Koalicji Obywatelskiej są „zbieżne”.

Zobacz także: Radosław Sikorski o ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej: My w tej sprawie nie ustąpimy

wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz