To zaplanowana prowokacja ze strony Rosji – oświadczył rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do incydentu z udziałem rosyjskiego myśliwca Su-35 i samolotu polskiej Straży Granicznej, o którym SG poinformowała w niedzielę.

Rzecznik rządu Piotr Müller był w niedzielę gościem na antenie Polsat News. Odnosząc się do zdarzenia podkreślił, że była to prawdopodobnie “zaplanowana prowokacja ze strony Rosji”. Jak wskazał, polska załoga podjęła “odpowiednie działania”, dzięki czemu nic się nie stało.

“Widzimy, że Rosja ma na celu skupianie międzynarodowej uwagi na tego typu prowokacjach” – zaznaczył.

Straż Graniczna poinformowała w niedzielę o niebezpiecznym incydencie z udziałem samolotu SG i rosyjskiego myśliwca. W wyniku zdarzenia polska załoga utraciła chwilowo kontrolę nad samolotem i straciła wysokość.

Incydent miał miejsce 5 maja podczas lotu patrolowego samolotu polskiej Straży Granicznej — Turbolet L-410 nad Morzem Czarnym.

“Dwusilnikowy rosyjski myśliwiec SU 35 wleciał bez żadnego kontaktu radiowego na  teren operacyjny wyznaczony przez Rumunię, po czym wykonał agresywne i niebezpieczne manewry — trzy podejścia do polskiego samolotu bez bezpiecznej separacji. W efekcie tego zdarzenia doszło do dużej turbulencji samolotu polskiej Straży Granicznej. 5-osobowa załoga polskich funkcjonariuszy SG utraciła kontrolę nad samolotem i straciła wysokość” – podkreśla Straż Graniczna.

Załoga samolotu Straży Granicznej Turbolet L 410  — dwóch pilotów i trzech operatów systemów lotniczych, to funkcjonariusze I Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Gdańsku. Załoga w tym składzie od 2 maja uczestniczy w misji Frontex – JO MMO Black Sea 2023 (funkcjonariusze Biura Lotnictwa Straży Granicznej biorą udział w tej operacji już od 19 kwietnia br.) – podkreśla SG.

Zobacz także: WaPo: w 2022 roku Rosjanie omal nie zestrzelili brytyjskiego samolotu nad Morzem Czarnym

polsat.news.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply