Program pozyskania dla Polski lekkich samolotów szkolno-bojowych FA-50 w wersji PL może czekać poważna redefinicja aż do zarzucenia zakupu – twierdzi analityk Jarosław Wolski.

Przypomnijmy, że w Kielcach trwa Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego (MSPO) 2024, na którym m.in. polska WB GROUP zaprezentowała dron uderzeniowego Warmate 50 o zasięgu ponad 1000 km.

Podczas MSPO 2024 Korean Aerospace Industries (KAI) zaprezentowało model lekkiego myśliwca szkolno-bojowego FA-50 w wersji zbliżonej do FA-50PL. Przypomnijmy, że we wrześniu 2022 r. podpisano dwie umowy wykonawcze dotyczące pozyskania od strony koreańskiej 48 lekkich samolotów bojowych rodziny FA-50. Obecnie Polska ma już dwanaście egzemplarzy FA-50. Docelowo, w latach 2025-2027/28 mają one zostać dostarczone w wersji FA-50PL, skonfigurowanej dla Sił Powietrznych RP. Natomiast pierwszy lot FA-50PL spodziewany jest w czwartym kwartale 2025 roku.

Jednak według nieoficjalnych informacji Jarosława Wolskiego, polityka i analityka zajmującego się wojskiem, dostarczenie FA-50 w wersji PL może zakończyć się fiaskiem. Powodem mają być problemy z integracją uzbrojenia i elektroniki. Ma to też być wyraźnie droższe, niż się pierwotnie wydawało.

„FA-50PL może skończyć z klasycznym „śpij słodko aniołku”. Podobno kwestie integracji z uzbrojeniem i elektroniką są ciut bardziej problematyczne technicznie i kosztowo niż nam to obiecywano. Program może czekać poważna redefinicja aż do zarzucenia zakupu FA-50PL włącznie – rzecz się wyjaśni do grudnia. „cusz…”” – napisał na platformie X Wolski.

Czytaj także: MON zataja informacje o uzbrojeniu dla polskich myśliwców F-35 i FA-50

Dodajmy, że lekkie myśliwce szkolno-bojowe FA-50, które Polska kupiła od Korei Południowej, od miesięcy są uziemione ze względu na konieczność przygotowania ich do służby. Potwierdził to w kwietniu br. Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

FA-50 to zasadniczo lekkie samoloty bojowe, produkowane przez KAI dla południowokoreańskich sił powietrznych. Są lżejszą wersją szkolno-bojowych maszyn KAI T-50 Golden Eagle. Wcześniej rodzime FA-50 zastąpiły przestarzałe samoloty F-5E/F i A-37, produkcji amerykańskiej. Ich uzbrojenie stanowią głównie pociski powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder i pociski powietrze-ziemia precyzyjnego rażenia AGM-65G Maverick. Są często prezentowane jako samoloty uzupełniające w działaniu myśliwce F-16, jak również służące pilotom do zaawansowanego szkolenia. Obecnie użytkownikami FA-50 są: Korea Południowa, Indonezja, Irak, Filipiny i Tajlandia. Maszyny te zamierza też pozyskać Słowacja.

Pod względem parametrów, FA-50 waży 12,3 tony, rozwija prędkość do Mach 1,5 i osiąga pułap 14,6 km, z maksymalnym zasięgiem 1800 km. Ogółem, są to parametry, w których może mieścić się samolot wielozadaniowy.

Co ważne, ma jednak znacznie niższe możliwości przenoszenia uzbrojenia niż F-16. Może 4,5 tony ładunku bojowego (3 tony mniej niż F-16, ale więcej niż np. MiG-29 czy Su-22), jednak w wersji podstawowej zabiera skromny zasób uzbrojenia. Poza działkiem pokładowym kal. 20 mm, są to głównie zasobniki z rakietami niekierowanymi Hydra 70, rakiety krótkiego zasięgu powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, precyzyjne pociski powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, a także klasyczne bomby Mk 82, Mk 83, w tym z zestawami JDAM, umożliwiającymi korektę lotu przy zastosowaniu nawigacji GPS/INS oraz bomby kasetowe CBU-97/105.

Kresy.pl / X

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply