Włochy stanęły przed obliczem największego kryzysu demograficznego od I Wojny Światowej – podaje Bloomberg.
Wedle danych podanych przez Bloomberg liczba osób we Włoszech spadła w 2019 r. piąty rok z rzędu, a zgony przewyższyły urodzenia o niemal 212 tys. co jest najgorszym wynikiem od zakończenia I Wojny Światowej.
Prezydenta Sergio Mattarella określa tę kwestię mianem “egzystencjalnej” dla Włoch. Rodziny są tkanką łączącą Włochy. Rodziny to Włochy. Ten trend należy odwrócić – powiedział.
Wedle włoskiego urzędu statystycznego na każde 100 zgonów przypada 67 urodzeń. Jeszcze 10 lat temu na 100 zgonów przypadało 96 urodzeń.
Już teraz Włochy stoją przed dużymi długoterminowymi wyzwaniami ekonomicznymi, a trendy ekonomiczne, jeśli się nie odmienią, mogą pogorszyć sytuację. Włochy nie będą miały wystarczającej ilości młodych pracowników, a finansowanie szybko starzejącej się populacji obciąży i tak już napiętą sytuację fiskalną. Koszty emerytur wynoszą teraz prawie 17% PKB.
CZYTAJ TAKŻE: Matteo Salvini został pozbawiony immunitetu i stanie przed sądem za niewpuszczenie imigrantów na ląd
Wyłącznie dzięki imigracji liczba ludności we Włoszech nie zmalała drastycznie. Jednak saldo migracji spadło w zeszłym roku o 18%, przy czym imigranci przekroczyli liczbę emigrantów tylko o 143 000.
Populacja Włoch wynosi obecnie około 60 milionów, a według prognoz Eurostatu spadnie do około 55 milionów do 2050 roku. We Francji i Hiszpanii liczba ludności ma się zwiększyć w analogicznym okresie, natomiast w Niemczech nie ulegnie zmianie.
Kresy.pl / Bloomberg
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!