Wielka Brytania: aresztowano działaczkę pro-life, która modliła się w myślach pod kliniką aborcyjną [+VIDEO]

Dyrektorka brytyjskiego Marszu dla Życia, Isabel Vaughan-Spruce, została zatrzymana, gdy stała pod kliniką aborcyjną w Birmingham. Gdy przyznała, że modliła się w myślach, została aresztowana.

W Birmingham w Wielkiej Brytanii aresztowana została Isabel Vaughan-Spruce, dyrektorka brytyjskiego Marszu dla Życia. Miało to miejsce na początku grudnia br. Vaughan-Spruce aresztowano, gdy w ciszy modliła się przed kliniką aborcyjną.

W tym tygodniu w mediach społecznościowych udostępniono nagranie z aresztowania kobiety.

Jak podała brytyjska organizacja Alliance Defending Freedom UK (ADF UK), która zapewniła kobiecie opiekę prawną, Vaughan-Spruce „stała w pobliżu kliniki BPAS Robert Clinic w Kings Norton w Birmingham, w obszarze zwanym «strefą cenzury»”.

„Policja podeszła do niej po informacji od postronnego obserwatora, który poskarżył się, że kobieta może modlić się przed zakładem aborcyjnym” – zaznaczono.

Na nagraniu z interwencji policjant pyta kobietę, co robi robi w tym miejscu. „Fizycznie, po prostu tu stoję” – odparła. Zaprzeczyła, by stałą pod kliniką aborcyjną w ramach protestu.

– Czy Pani się modli? – zapytał funkcjonariusz. – Może modlę się w myślach – odpowiedziała Vaughan-Spruce. Poproszono ją o udanie się na posterunek celem złożenia wyjaśnień, gdyż istnieje podejrzenie, że złamała prawo. Odparła, że jeśli ma wybór, to nie chce jechać. – Więc jest pani aresztowana – powiedział policjant. Zapowiedział też, że co prawda nie zostaną jej założone kajdanki, ale zostanie przeszukana.

Kobieta usłyszała cztery zarzuty naruszenia prawa, w tym ustaw o porządku publicznym. Grozi jej teraz do sześciu miesięcy więzienia za każdy zarzut.

„To odrażające, że zostałam przeszukana, aresztowana i przesłuchana przez policję i oskarżona po prostu za to, że modliłam się w zaciszu własnego umysłu” – powiedziała Vaughan-Spruce, komentują aresztowanie.

Wpis z komentarzem na ten temat zamieściła na Twitterze posłanka Anna Maria Siarkowska.

„Penalizacja modlitwy czyli myślozbrodnia. Tak, dotarliśmy już do tego momentu. Przyszłość Europy jawi się w bardzo nieciekawych barwach” – napisała posłanka. „Co do Polski,to musimy zrobić wszystko,by była wolna od tego szaleństwa, które ogarnia świat. Wierzę, że z pomocą Najwyższego jest to możliwe”- dodała.

W listopadzie br. brytyjski parlament przyjął nowelizację rządowej ustawy o porządku publicznym. Celem było utworzenie tzw. strefy buforowej chroniącej kobiety przed „zastraszaniem i nękaniem” ze strony protestujących w obronie życia. Przepisy odnoszą się w szczególności do osób, które modlą się przed klinikami i udzielają porad kobietom, które nie są pewne, czy chcą dokonać aborcji.

„Nowe prawo może zostać zastosowane nawet wobec tych, którzy cicho się modlą” – mówiła wówczas deputowana Fiona Bruce.

Przyjęta poprawka została powszechnie potępiona, gdyż uznano ją za zamach na wolność słowa, zgromadzeń, a nawet myśli.

Czytaj także: Proaborcyjne aktywistki chwalą się zabiciem dziecka w 9. miesiącu życia płodowego

dorzeczy.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply