Wicepremier Tomasz Siemoniak odniósł się do kwestii presji ws. imigrantów, jaką za pośrednictwem mediów wywierają na Polsce Niemcy. Przyznał jednak, że nie podoba mu się język premiera Węgier w tej sprawie.

„Niemcy nie powinni nas uczyć solidarności. Emocjonowanie się tym, co gazety napiszą, nie jest właściwe. Nasze stanowisko jest przepojone solidarnością, ale i dużą świadomością, że doraźnymi decyzjami nie rozwiążemy sytuacji. Trzeba umieć rozwiązać problemy w Iraku, Syrii, Libanie itd.”– powiedział na antenie TVN24 wicepremier Siemoniak w kontekście Niemiec i niemieckiej prasy, które oczekują od Polski solidarności ws. imigrantów i krytykują Polaków za jej brak.

Szef MON przyznał zarazem, że „nie podoba mu się język Orbana”. „To nie jest język solidarności. On mówi rzeczy, które antagonizują stosunki w UE”– uważa Siemoniak.

Polski wicepremier zapewniał również, że polski rząd nie zgodzi się na takie rozwiązania kryzysu imigracyjnego, które będą dla Polski niebezpieczne. Przypomniał słowa Ewy Kopacz, która wcześniej mówiła, że tzw. kwoty to droga donikąd. „(…) jeśli się zgodzimy na pierwszą grupę imigrantów to będą kolejne. Trzeba walczyć ze źródłem tych problemów” – powiedział Siemoniak.

Wicepremier odniósł się także do tego, czy Polska weźmie udział w operacji wojskowej przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Jak twierdzi, Polska obecnie popiera te działania, ale jego zdaniem nie jest ona rozwiązaniem problemu. „To nie jest jednak tak, że operacją wojskową rozwiążemy problem. To trzeba tak rozwiązać, by uchodźcy nie uciekali. Tego nie rozwiąże się tak, że wyśle się gdzieś żołnierzy i to wystarczy. To złudzenie”– uważa szef MON.

Tvn24.pl / wpolityce.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sylwia
    sylwia :

    Siemionakowi nie podoba siȩ jȩzyk Orbana? Żaden normalny Wȩgier i Polak nie bȩdzie siȩ publicznie wysławiał po ukraińsku. To pozostawmy Siemionakowi. Dalej, dla iluzyjnej ‘solidarności’ nie chcemy płacić zagrożeniem biologicznego bytu narodu.