Były prezydent rocznicę porozumień sierpniowych świętował razem z Platformą Obywatelską i KOD-em.
Lech Wałęsa w 36. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych złożył kwiaty pod pomnikiem poległych stoczniowców. Były prezydent wystąpił też na wspólnej konferencji wraz z działaczami Platformy Obywatelskiej i Komitetu Obrony Demokracji.
– Dzisiaj jesteśmy na czuwaniu, wierzymy, że demokracja – taka, jaka jest – ma szansę być dobrą demokracją. Ale jeśli nie zacznie być właściwą, o jaką walczyliśmy, to włączymy się, by ją poprawić i postawić na właściwe tory. Ja jeżdżę po Polsce, staram się zrozumieć, co myślą inni. Aby wyciągnąć wnioski i dokonać właściwych wyborów. W niedługim czasie będę wiedział, kiedy Was wysłucham, jakie są sugestie, możliwości i będę proponował rozwiązania. Z tym, co się dzieje, nie zgadzam się. To nie jest to, o co walczyłem, o co walczyliśmy– stwierdził Wałęsa.
„Tak zrobili w Polsce, że ja boję się teraz wracać ulicą do domu” – rzucił na koniec Wałęsa. Dodał, że „nie będzie autoryzował ludzi, którzy łamią prawo i prowadza do wojny domowej”.
Wałęsa wystąpił na wspólnej konferencji z politykami Platformy Obywatelskiej i Komitetu Obrony Demokracji.
– Jesteśmy tutaj jako delegacja PO, są posłowie, senatorowie, samorządowcy. Jesteśmy razem z prezydentem Wałęsą. To szczególne, symboliczne miejsce dla całej Polski, dla historii Europy i świata. Sala BHP, ta brama, Stocznia Gdańska, Gdańsk i prezydent Lech Wałęsa. Nie byłoby wolnej Polski, naszej wolności i wolności Europy Środkowej, gdyby nie Lech Wałęsa, strajk i 31 sierpnia. Za to dzisiaj dziękujemy i pamiętamy. Zawsze będziemy tutaj razem, każdego 31 sierpnia, bo taka jest potrzeba– mówił lider PO Grzegorz Schetyna.
300polityka.pl/wPolityce.pl/KRESY.PL
Ludzie krzyczą za Kohne [Wałȩsą] ‘Bolek’ i ‘Judasz’ wiȩc mu siȩ to nie podoba. Wolałby, żeby siedzieli w obozach pracy.
Szczerze pisząc, ta retoryka z PRL-bis wywołuje wymioty…
Bolek – ta Polska, za którą walczyłeś i na której pasożytowałeś ze swoimi oprychami, ona już z pewnością nie wróci.
Na razie mówi o “postawieniu na właściwe tory”. Któregoś pięknego razu chlapnie odrobinę za dużo i wtedy ktoś go utemperuje.
Niezła szumowina się w jednej kupie zebrała.