Podczas ceremonii odsłonięcia tablicy, szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wjatrowycz stwierdził, że Konowalec to jedna z kluczowych postaci historii Ukrainy XX wieku.

W Kijowie została odsłonięta tablica pamiątkowa na cześć dowódcy Strzelców Siczowych i przywódcy OUN Jewhena Konowalca. Podczas owarcia głos zabrał Wiatrowyczm który stwierdził: Obchodzimy dziś dwie ważne rocznice: 22 stycznia 1918 proklamowano niepodległość Ukrainy, a 22 stycznia 1919 ogłoszono akt zjednoczenia Ukraińskiej Republiki Ludowej i Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, a te wydarzenia są bezpośrednio związane pułkownikiem Jewhena Konowalcem.

CZYTAJ TAKŻE:
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – OUN

Zdaniem szefa ukraińskiego IPN powiedział także, że Ci którzy uważają Konowalca zawroga powinni czytać, czytać, czytać.I dodał: Konowalec jest jedną z kluczowych postaci w historii Ukrainy XX wieku. To nie przypadek, że jest jednym z symboli walki o niepodległość. Zdawał sobie sprawę z potrzeby stworzenia sił zbrojnych, jeszcze zanim politycy zaczęli omawiać to zagadnienie. […] Miał także znaczący wpływ na nową generację bojowców w latach 40-tych i 50-tycg lat XX wieku.Według Wiatrowycza, stawianiu tego człowieka jako wzór sprzeciwiają się tylko ci, którzy podąrzają za radziecką propagandą.

W latach 1920-1929 Konowalec był członkiem, a od 1921 komendantem Ukraińskiej Organizacji Wojskowej (OUN), która za pomocą terroru miało doporwadzić do masowej walki zbrojnej Ukraińców z Polską i ZSRR. Konowalec pozostawał w stałych kontaktach z reprezentantami Republiki Weimarskiej, w tym z kolejnymi szefami niemieckiego wywiadu wojskowego (Abwehry).

kresy.pl / news.liga.net

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Chyba już nikogo nie dziwi to, że to szowinistyczne bydło czci zbrodniarzy i prowodyrów zbrodni… Kolejne państwo w którym wymazuje się prawdziwą historię, a podstawia spreparowany bełkot.

    • kojoto
      kojoto :

      Nie można zapominać o normalnych Rusinach, którym jak mam nadzieję wciąż jest zdecydowana większość, ale pozostają zastraszeni i zrezygnowani, podobnie zresztą jak i miejscowi Polacy. Dlatego jest podwójnie skandaliczne, że władze Polski nie zwalczają panoszącego się banderyzmu – gdyż ludność poddawana propagandzie i terrorowi przez długi czas zacznie stopniowo ulegać wpływom szowinistów. PiSowi (jak i POnowoczesnym) chyba o to właśnie chodzi.