Podczas testów na poligonie w Nowym Meksyku opracowywany przez armię USA pocisk precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile) osiągnął rekordowy zasięg 400 km.

Serwis defensenews.com podał, powołując się na komunikat koncernu Lockheed Martin, że w środę podczas testów na poligonie w Nowym Meksyku opracowywany przez armię USA pocisk precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile) osiągnął zasięg 400 km. To jak dotąd najdalszy dystans, na jaki poleciał ten pocisk.

Jak poinformowała niedługo po teście Gaylia Campbell, wiceszef wydziału broni precyzyjnego rażenia w Lockheed Martin, pocisk został wystrzelony z wyrzutni HiMARS. „Poleciał z oczekiwaną dokładnością w rejon celu , gdzie raz jeszcze zademonstrował bardzo dokładne i efektywne działanie głowicy bojowej” – powiedziała.

„Wśród celów naszego testy było potwierdzenie trajektorii lotu, zasięgu i dokładności od wystrzału do uderzenia, a także śmiercionośności głowicy bojowej, integracji z HiMARS i ogólne parametry pocisku rakietowego” – dodała Campbell.

W 2020 roku pocisk przeszedł trzy testy w locie, osiągając dystanse 240 km, 180 km i 85 km. Zdaniem ekspertów, strzelanie na krótsze odległości może być trudniejsze do przeprowadzenia, gdyż rakieta musi wznosić się i opadać szybciej. Wiadomo, że w tym roku odbędą się jeszcze dwa testy.

Opisywana broń ma charakter priorytetowy dla armii USA. Docelowo ma zastąpić taktyczne systemy balistyczne precyzyjnego rażenia bardzo krótkiego zasięgu ATACMS (Army Tactical Missile System). Będzie odgrywać ważną rolę w przyszłości, w ramach zdolności do głębokiego uderzenia. Początkowo zakładano, że zasięg broni będzie wynosił do 499 km, żeby „zmieścić się” w ograniczeniach wynikających z traktatu INF z Rosją, zakazującego opracowywania i stosowania wystrzeliwanych z ziemi rakiet balistycznych o zasięgu od 499 do 5 000 km. Jednak po tym, jak Rosja i USA w 2019 roku wycofały się z niego, Amerykanie mają możliwość opracowywania pocisków o zasięgu ponad 500 km.

Według serwisu Defense News, w sierpniu br. ma odbyć się test, podczas którego pocisk PrSM ma przelecieć ponad 499 km.

Wcześniej w ramach programu Precision Strike Missile, Lockheed Martin rywalizował z koncernem Raytheon Technologies, ale ten drugi na początku 2020 roku wycofał się z rywalizacji.

Armia USA liczy na to, że nowy system uzbrojenia zacznie wchodzić do użytku w 2023 roku, a później będzie ulepszany, m.in. pod względem zasięgu i śmiercionośności. W krótkim terminie PrSM ma osiągnąć zdolność do niszczenia celów morskich, a potem zwiększeniu ma ulec skuteczny zasięg rażenia.

Lockheed Martin oczekuje od amerykańskiej armii, że ta jeszcze tego lata zdecyduje, czy przejść do fazy rozwoju inżynieryjno-produkcyjnego. Liczy, że wówczas otrzyma kontrakt na te prace, jak również na opracowanie zestawu pocisków wczesnej zdolności operacyjnej, co miałoby nastąpić w trzecim lub czwartym kwartale obecnego roku budżetowego.

Czytaj także: USA tworzą nowy system rakiet średniego zasięgu w oparciu o rakiety Tomahawk i SM-6

defensenews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz