W USA wyszły na jaw nowe informacje dotyczące Joe Bidena, niemal pewnego kandydata demokratów w wyborach prezydenckich, który prawie 30 lat temu rzekomo miał dopuścić się molestowania seksualnego swojej podwładnej. Media wzywają go do reakcji.

Według amerykańskich mediów, sprawa dotyczy wydarzeń z 1993 roku. Tara Reade, była pracownica senackiego biura Bidena, zarzuca swojemu byłemu przełożonemu molestowanie, a także napaść seksualną z użyciem siły fizycznej. Ponadto, miał w niewybredny sposób komentować jej wygląd. Kobieta twierdzi, że gdy zgłosiła zachowanie Bidena w biurze, została zdegradowana. Ponadto utrzymuje, że zgłosiła skargę do Senatu. Media zaznaczają, że może to okazać się w tej sprawie kluczowe.

„New York Times” relacjonuje wypowiedzi trzech byłych pracowników polityka. Wszyscy zaprzeczają, jakoby miał on dopuszczać się tego typu zachowań. Nadzorowani wówczas przez Reade stażyści przyznali, że została ona nagle odsunięta, ale nie odnotowali żadnej dyskusji o niewłaściwym zachowaniu ówczesnego senatora. Również sztab Bidena konsekwentnie odrzuca oskarżenia.

 

W ostatnim czasie na jaw wyszły jednak nowe fakty. Serwis “Business Insider” dotarł do dwóch kobiet, które potwierdziły, że Reade skarżyła się ona w tamtym czasie na molestowanie ze strony swojego szefa. Jedna z nich to jej była sąsiadka, a druga to ówczesna współpracownica Reade. Natomiast „The Intercept” opublikował stenogram rozmowy telefonicznej z 1993 roku. Wówczas do programu Larry’ego Kinga dodzwoniła się kobieta, która twierdziła, że jej córka jest “molestowana przez prominentnego senatora”. Okazało się, że była to matka Tary Reade.

Nowe fakty sprawiły, że na Joe Bidena rośnie presja, by odpowiedział na te oskarżenia, ale nie poprzez sztabowców, lecz osobiście. Domaga się tego otwarcie m.in. dziennik “Washington Post”, a także część środowisk feministycznych.

Z kolei „Guardian” zwraca uwagę, że cała sprawa to duży problem dla Demokratów, którzy w obliczu ruchu #MeToo domagali się, by bezwzględnie wierzyć kobietom. Obecnie, stając po stronie Bidena, są oskarżani o hipokryzję.

Przeczytaj: Prawybory prezydenckie w USA: Biden niemal pewnym rywalem Trumpa

Interia.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. dls Maverick
    dls Maverick :

    Molestowal czy nie i tak przegra, zawsze mam racje. Spiacy Joe, niepamietajacy waznych szczegolow jest napietym reprezentantem lewactwa mojej Ameryki. Raz mowi o Chinach dobrze, raz zle, bo zapomnial. Ma 78 lat, czas na emeryture spiochu.