Amerykański Departament Stanu informuje, że namawia Kongres do zaakceptowania wniosku o przekazanie kolejnej transzy środków dla bojówek operujących w Syrii.
Kolejna rata będzie opiewać na 70 milionów dolarów. Departament Stanu zarzeka się, że środki nie będą przeznaczone na śmiercionośne środki walki, lecz na zaplecze medyczne, szkolenie w zakresie środków łączności czy też “dokumentowanie zbrodni reżimu” jak Amerykanie nazywają legalne władze Syrii.
Amerykanie zastrzegają się, że przekazują wsparcie do ugrupowań “umiarkowanych rebeliantów”. Tymczasem jedno z nich – Harakat al-Hazm ulegało postępującej dezintegracji od jesieni zeszłego roku. Jego resztki 1 marca ogłosiły rozwiązanie organizacji i przystąpienie do islamistycznego Frontu Lewantu… wraz z bronią przekazaną przez Amerykanów.
reuters.com/kresy.pl
Bardzo trudno jest urzędnikowi przyznać się do nieudolności i nieuctwa ,administracja Obamy jest
wybitna w tej kwestii.
tagore
Jaka nieudolność? W celu obalenia Asada szmatogłowe ludziki Obamy wyrżnęły 100 tys mieszkańców Syrii . Pomoc dla islamistów jest reklamowana jako pomoc dla “umiarkowanej opozycji”. Syria jest niszczona? Jest. USA traci wizerunkowo? Nie.
USA nie traci i stają się coraz śmielsi w swoich poczynaniach.
Pozycja USA na Bliskim Wschodzie najsłabsza od wielu lat ,a lojalność najbliższego arabskiego sojusznika
coraz bardziej wątpliwa.
tagore
To jest prawda, ale ma źródło w samej Ameryce. Dług, spadek udziału w globalnym PKB, zagrożenie dolara jako waluty międzynarodowej. Została tylko wielka armia i wysepki zaawansowanej technologii. Rola supermocarstwa nie trwa wiecznie.
W tym całym wężle gordyjsko-religijnym na Bliskim Wschodzie Amerykanie tylko pozornie mają kłopotliwy wybór interwencyjny,chociaż starają się zachować pewne pozory.Izrael,to ponad wszystko dla USA priorytetowy interes.Dla Izraela wrogiem nr 1 jest Iran i szyizm jako taki,w tym Hezbollach motywowany szyizmem i patronatem Iranu.Szyizm to odmiana islamu dominująca oprócz Iranu,również w południowym Iraku,oraz w zbliżonym wyznaniowo allawiżmie kasty panującej w Syrii.Z tą całą szicką opcją syryjską walczy sunnicka opcja religijna Państwa Islamskiego wspierana przez sunnicką wahhabistyczną fundamentalną Arabię Saudyjską-jednego z najbliższych interesownych przyjaciół USA.Mimo interesownych przyjacielskich uczuć USA wraz z sojusznikami bombardują i wspomagają walczących z Państwem Islamskim,wbrew interesom Arabii Saudyjskiej.Póki co,cichy konflikt między USA i Arabią Saudyjską narasta.