Unia Europejska zamierza mocniej uderzyć w białoruski reżim, który łamie demokratyczne standardy i prawa człowieka. Ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów mają w poniedziałek rozszerzyć kryteria nakładania sankcji – poinformowali unijni dyplomaci. Dotychczas były one wymierzane na podstawie decyzji podjętej w styczniu ubiegłego roku w związku z prześladowaniami opozycji po wyborach prezydenckich.
Unijni dyplomaci tłumaczą, że konieczna jest zmiana kryteriów nakładania sankcji, bo od wyborów minął ponad rok i w tym czasie dochodziło do wielu przypadków łamania praw człowieka. Jednak nakładanie sankcji było trudne, bo nie wszystkie przypadki wiązały się z prześladowaniami wyborczymi. Po zmianie kryteriów będzie można karać więcej osób odpowiedzialnych za łamanie demokratycznych standardów, prześladowanie opozycji i wspieranie reżimu Aleksandra Łukaszenki – tłumaczą dyplomaci.
Na razie Unia Europejska zamierza zmienić kryteria, ale jeszcze nie decyduje się na rozszerzenie sankcji, które obejmują zakaz wjazdu na jej teren i zamrożenie aktywów finansowych w Europie. Do tej pory na czarną listę wpisanych zostało ponad dwieście osób i trzy firmy powiązane z białoruskim reżimem. Unia Europejska zakazała też eksportu na Białoruś materiałów, które mogłyby być wykorzystywane do prześladowania opozycji i tłumienia demonstracji.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!