Ukraina otrzymała 31 czołgów Abrams od Stanów Zjednoczonych, ale straciła już około 20 z nich na froncie – twierdzą ukraińskie media.
Jak poinformowała w piątek agencja prasowa UNIAN powołując się na Military Watch Magazine, Ukraina otrzymała 31 czołgów Abrams od Stanów Zjednoczonych, ale straciła już około 20 z nich na froncie – twierdzą ukraińskie media.
Według publikacji, podczas ofensywy Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim zniszczony został czołg M1A1 Abrams. Należy zauważyć, że czołgi Abrams są rozmieszczone głównie w rejonie Awdijiwki, a jest to pierwszy przypadek zniszczenia w obwodzie kurskim. Ponadto, czołg miał zostać zniszczony za pomocą ręcznego systemu rakiet przeciwpancernych, najprawdopodobniej “Kornet”, co odróżnia ten przypadek od innych, gdy czołgi zostały zniszczone za pomocą dronów.
“W wyniku ostatniej straty łączna liczba strat czołgów M1A1 Abrams na Ukrainie osiągnęła 20 z 31 dostarczonych pojazdów, przy czym wszystkie straty miały miejsce w ciągu ostatnich sześciu miesięcy” – cytuje portal. UNIAN zwraca uwagę, że dalsze dostawy czołgów Abrams ze Stanów Zjednoczonych raczej nie będą miały miejsca.
Przypomnijmy, że Ukraina utraciła w tym tygodniu pierwszy z zaledwie kilku posiadanych myśliwców F-16. W czwartek w oficjalnym komunikacie stratę potwierdził ukraiński sztab generalny.
„Podczas odpierania ataków rakietowego Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy, myśliwce F-16 Sił Zbrojnych Ukrainy zostały użyte razem z przeciwlotniczymi jednostkami rakietowymi” – czytamy w oświadczeniu. Sztab zaznaczył, że podczas walki F-16 zademonstrowały wysoką skuteczność, strącając cztery rosyjskie rakiety manewrujące.
Jak podano, podczas podejścia do następnego celu utracono łączność z jednym z samolotów. Później okazało się, że maszyna się rozbiła, a pilot zginął.
Do zbadania przyczyn incydentu i katastrofy została powołana specjalna komisja resortu obrony Ukrainy.
Wcześniej amerykańska gazeta „The Wall Street Journal”, powołując się na anonimowego urzędnika rządu USA podała, że podczas zmasowanego rosyjskiego ataku z powietrza na Ukrainę 26 sierpnia br. Ukraina straciła myśliwiec F-16. Według gazety, samolot nie został zniszczony przez ogień Rosja, sugerując, że katastrofa mogła być efektem błędu pilota. Inny amerykański dygnitarz twierdził, że łącznie na Ukrainę trafiło do tej pory sześć myśliwców F-16. Taka sama liczba ukraińskich pilotów była w stanie je pilotować.
Również agencja Reuters podała, że do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, przy czym F-16 nie został zestrzelony przez Rosjan.
Później stacja CNN poinformowała, że zabity pilot Ołeksij Mes był jednym z najlepszych ukraińskich pilotów, zaznaczając, że ukraińskie siły powietrzne nie wierzą, że do katastrofy doszło w wyniku jego pomyłki.
Z kolei ukraińskojęzyczny serwis „Hołos Ameryky” podał, że wśród badanych przyczyn zdarzenia jest możliwość zestrzelenia F-16 w wyniku pomyłki przez ukraińskie systemy przeciwlotnicze. Portal powołał się na swoje źródła w ukraińskich siłach powietrznych. Inne wersje to błąd pilota oraz usterka techniczna samolotu.
W podobnym tonie wypowiedziała się ukraińska deputowana Marijana Bezuhłaja z komisji obrony ukraińskiego parlamentu. Twierdzi, że według jej źródeł F-16 został zestrzelony przez jeden z systemów Patriot w wyniku braku koordynacji działań między poszczególnymi oddziałami. Zarzuciła też ukraińskim siłom zbrojnym rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w raportach, według których pilot rzekomo „stracił kontrolę” nad samolotem.
Dodajmy, że we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy potwierdził w imieniu strony ukraińskiej, że do odparcia rosyjskiego ataku użyto myśliwców F-16. Zaznacza, że Ołeksij Mes był wcześniej jedną z twarzy ukraińskiej kampanii na rzecz pozyskania tych maszyn.
Kresy.pl/UNIAN
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!