Według portalu Liga.Novosti, prezydent Poroszenko rozważa trzy scenariusze dotyczące polityki Ukrainy względem Donbasu. Tzw. plan B zakłada podjęcie radykalnych kroków, licząc się z krytyką ze strony UE.

Plan A ma zakładać wdrażanie postanowień porozumień mińskich w zamian za rozszerzenie sankcji przeciwko Rosji. Z kolei plan B miałby zostać wdrożony w sytuacji, gdyby UE złagodziła lub wręcz zniosła sankcje nałożone na Rosję. Polega on, zdaniem mediów, na pozbawieniu prorosyjskich bojowników ukraińskiego obywatelstwa i przeprowadzenie referendum ws. przyszłości części obwodów donieckiego i ługańskiego, zajętych przez separatystów.Trzecią opcją jest wojna mająca na celu odzyskanie całego Donbasu przez Ukrainę.

W drugim z wariantów Ukraina ma zareagować zdecydowanie, jeśli Rosja nie spełni podstawowych warunków porozumienia. Licząc się z tym, że brak zgody Kijowa na wybory w Donbasie czy na specjalny status regionu może nie spodobać się sojusznikom nowych władz w UE, Ukraina jest gotowa pogodzić się ze słabą pozycją Unii, zachowując poparcie ze strony Waszyngtonu.

Jeden z kluczowych ukraińskich negocjatorów miał powiedzieć o przyszłości porozumień mińskich: “albo będzie tak, jak my tego chcemy, albo nie będzie dla nich żadnej przyszłości”.Plna B ma składać się z całego ciągu decyzji, które według założeń zostaną negatywnie odebrane przez Zachód, ale pozytywnie przez większość Ukraińców.

Domniemany scenariusz w razie wyraźnego złagodzenia lub zniesienia sankcji przez UE miałyby wyglądać następująco: oficjalnie Ukraina kontynuowałaby rozmowy w Mińsku, które jednak ciągnęłyby się latami; linia demarkacyjna w Donbasie faktycznie staje się granicą; uchwalenie prawa ws. organizacji terrorystycznych, zakładającego m.in. pozbawienie separatystów ukraińskiego obywatelstwa; przeprowadzenie referendum ws. przyszłości części Donbasu pozostających poza kontrolą Kijowa.

Celem planu B jest zapobieżenie jakimkolwiek próbom wpłynięcia Rosjan na wewnętrzne procesy Ukrainy poprzez reintegrację Donbasu. Jednocześnie, sprawa jego całościowego powrotu pod zwierzchniość Kijowa zostałaby odłożona na korzystniejszy czas.

Źródła w ukraińskim MSZ i administracji prezydenta potwierdziły portalowi Liga.net, że trwają prace nad prawem dotyczącym pozbawienia separatystów obywatelstwa. Jak twierdzą, spodziewają się bardzo negatywnej reakcji ze strony Unii Europejskiej, ale są na to przygotowani.

Unian.info / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Separatyści na Ukrainie mają więcej czołgów niż Francja, Włochy i Niemcy razem wzięte…
    https://www.youtube.com/watch?v=MaaVUT33Gkw ====================
    Igor Płotnickij zagroził, że jeśli Ukraina nie będzie przestrzegała postanowień konferencji pokojowej Mińsk-2, to może dojść do kolejnych “kotłów” jak ten pod Debalcewem, z tym, że już pod Charkowem, Kijowem, a nawet pod Lwowem. Wiele wskazuje na to, że mogą to być rzeczywiste groźby, bo separatyści mają już, dzięki Rosjanom, środki potrzebne do przeprowadzenia takiej kampanii.Oświadczył, że oni nie chcą walczyć z Ukraińcami, ale z oligarchami, którzy przejęli władzę na Ukrainie. Płotnickij wyjawił, że za takiego uważa pieszczocha Zachodu prezydenta Petro Poroszenkę. Stwierdził on, że ostatnia eskalacja działań wojennych w obrębie drugiej zbuntowanej Donieckiej Republiki Ludowej, jest mu na rękę.
    Teorię tą argumentuje on tak, że w przeciwnym wypadku bez wojny miałby przewrót w kraju na skutek nawarstwiających się wewnętrznych problemów Ukrainy. Konflikt zbrojny odwraca od tego uwagę i integruje część społeczeństwa oraz trzyma je za twarz dając do zrozumienia, że istnieje wyższa, wojenna konieczność dla ich wyrzeczeń.Gdy Igor Płotnickij mówi o oblężeniach ukraińskich miast to nie jest to tylko propagandowe gadanie, ale realna groźba dla rządzącego w Kijowie reżimu. Źródło: http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1452128,Raport-Rady-Atlantyckiej-Rosja-je