Artyleria samobieżna w ramach obrony wybrzeża może prowadzić ostrzał kutrów desantowych i amfibii przeciwnika, ale konieczne jest zorganizowanie odpowiedniego rozpoznania i obrony przeciwlotniczej – pisze ukraiński serwis „Defense Express”.

Na łamach „Defense Express” Iwan Kyryczewśkij w kontekście prac nad ukraińskim systemem artylerii samobieżnej „Bohdana” zwraca uwagę, że tego rodzaju uzbrojenie można wykorzystywać także w ramach obrony wybrzeża przed desantem morskim.

Jak zaznacza, że zasadniczym elementem obrony wybrzeża są rakiety przeciwokrętowe. Są one zdolne do rażenia okrętów wojennych i kutrów desantowych przeciwnika. Jednak ważną rolę mogą pełnić także systemy artylerii samobieżnej. Mogą one strzelać do kutrów desantowych, pływających wozów opancerzonych (amfibii) oraz innych, małych celów.

„Przy czym dla efektywności działań artylerii samobieżnej przeciwko wrogiemu desantowi konieczne jest zapewnienie konturu rozpoznania i namierzania celów, a także zapewnienie osłony z powietrza” – czytamy na „Defense Express”. Zaznaczono, że takie metody działania stosują armie innych krajów, które posiadają większe siły obrony wybrzeża. Wymieniono tu Chiny oraz Polskę.

Przypomniano, że na początku czerwca br. 71. grupa chińskiej armii ćwiczyła wykorzystanie swoich kołowych, samobieżnych systemów artyleryjskich RSL-181 kal. 155 mm do realizacji zadań obrony wybrzeża. Ćwiczenia prowadzono według następującego scenariusza i metodyki. Kilka takich samobieżnych armatohaubic ustawiono za tamą, podczas gdy ich cele znajdowały się na pagórkowatej wyspie blisko wybrzeża. Za rozpoznanie, wskazywanie celów i kierowanie ogniem odpowiadał dron ASN 209. Ostrzał prowadzono w ciągu 10 godzin, w warunkach zmiennej pogody (mgła, deszcz) oraz w nocy.

Ukraiński portal przywołuje też podobnego rodzaju ćwiczenia, jakie prowadziła polska armia na początku marca tego roku. W manewrach uczestniczyły pododdziały artylerii 16. dywizji zmechanizowanej, ćwicząc obronę swoich sektorów odpowiedzialności na wybrzeżu Bałtyku. Podczas strzelania wykorzystywano armatohaubice Krab, a także wieloprowadnicowe systemy artylerii rakietowej Langusta. Osłonę przeciwlotniczą zapewniały rakietowe systemy obrony powietrznej bliskiego zasięgu Poprad.

Kyryczewśkij przypomniał, że ukraińska armia zamierza przyjąć systemy Bohdana na stan uzbrojenia do 2025 roku. „Opisane wyżej przykłady mogą sugerować, jak najskuteczniej można będzie zastosować rodzime samobieżne systemy artyleryjskie do ochrony naszego wybrzeża przed rosyjskim desantem” – podsumował.

Przypomnijmy, że w maju br. rozpoczęły się długo oczekiwane próby polowe i ogniowe nowej, ukraińskiej samobieżnej armatohaubicy kal. 155 mm, 2S22 Bohdana. Są to jednak wstępne testy i można spodziewać się wprowadzenia zmian.

System 2S22 Bohdana to nowa, kołowa, samobieżna haubica kal. 155 mm, czyli w kalibrze natowskim, opracowana na bazie wspólnej decyzji resortu obrony i spółki zakładów maszynowych w Kramatorsku z 2016 roku. Działo zainstalowane jest na kołowym podwoziu ciężarówki KrAZ-63221. Broń przeznaczona jest do niszczenia punktów dowodzenia, rażenia oddziałów pancernych i zmechanizowanych, baterii artylerii, stanowisk łączności i fortyfikacji polowych. Bohdana posiada nowoczesny system kontroli ognia, komputer balistyczny i skomputeryzowany system działa. Wyświetlacz główny umieszczony jest w opancerzonej kabinie, drugi jest zlokalizowany z tyłu wozu. Używa się go, gdy haubica jest rozłożona do trybu strzelania.

Zgodnie z założeniami, nowy system artyleryjski ma mieć zasięg minimalny 780 metrów, a maksymalny – do 40 km lub do 50 km, przy wykorzystaniu nowoczesnych typów pocisków. Niektóre źródła mówią o zasięgu nawet niespełna 60 km. Maksymalna szybkostrzelność to 6 strzałów na minutę.

defence-ua.com /Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply