Ukraińskie organy ścigania zapewniają, że eksplozja w dniepropietrowskim tramwaju nie ma nic wspólnego z zamachami pod koniec kwietnia. Milicja utrzymuje, że doszło do samozapłonu prochu przewożonego przez jednego z pasażerów.

Dniepropietrowska prokuratura zapewnia, że był to nieszczęśliwy wypadek, a nie celowe działanie. Mimo to zostanie wszczęta sprawa karna, ponieważ zostały naruszone zasady przewozu niebezpiecznych substancji. W wyniku samozapłonu rannych zostało 9 osób.

Według milicji, jednym z pasażerów tramwaju był myśliwy wracający ze sklepu z bronią. Gdy chciał obejrzeć swoje zakupy, tramwaj nagle zahamował i na podłogę wysypał się proch, który od promieni słonecznych i wysokiej temperatury zapalił się. W wagonie wybuchła panika. Motorniczy zatrzymał od razu tramwaj i wypuścił pasażerów.

Informując o dzisiejszym wydarzeniu media przypominają, że 27 kwietnia w centrum Dniepropietrowska doszło do 4 eksplozji.

Rannych zostało 31 osób. Pod koniec maja milicja poinformowała, że zatrzymała 4 podejrzanych o organizację wybuchów. Mieli oni szantażować władze, grożąc kolejnymi zamachami jeśli nie zostanie im przekazana kwota 4,5 miliona dolarów.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply