Dzięki „morskim” dronom Bayraktar TB2, Ukraińcy chcą wzmocnić zdolności swojej marynarki wojennej w zakresie obrony południowych granic kraju. Bezzałogowce będą mogły wykonywać operacje rozpoznawcze, oznaczać cele dla systemów rakietowych Neptun oraz przeprowadzać ataki z powietrza.

Ukraińska marynarka wojenna otrzymała pierwszy bezzałogowy zestaw rozpoznawczo-uderzeniowy Bayraktar TB2 dostarczony przez tureckiego producenta. Było to na początku lipca zapowiadane przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego.

Według ukraińskiego wiceministra obrony, Ołeksandra Myroniuka, sprzęt został dostarczony przed zakładanym terminem. Ma to być świadectwem rzetelności tureckiego producenta. O planach zakupu tych maszyn dla ukraińskiej marynarki informowano w lutym br.

Przez kilka dni na lotnisk pod Mikołajewem trwały testy zdawczo-odbiorcze wszystkich dronów wchodzących w skład tego zestawu (3 lub 4 egzemplarze). Wraz z nimi dostarczono też m.in. mobilne terminalne sterowania. Cechą charakterystyczną zestawu jest to, że stanowiska sterowania można rozmieścić nie tylko na lądzie, ale również na jakimkolwiek ukraińskim okręcie.

Poinformowano, że otrzymane drony to wersja o dwukrotnie większym promieniu działania niż poprzednie. Wynosi on w tym przypadku 300 km. Dodajmy, że Ukraińcy dysponują dronami o zasięgu 500 km. Już wcześniej pisaliśmy, że Ukraińcy pracują nad wypracowaniem określonym zdolności w tym zakresie, żeby zapewnić możliwość „pokrycia” zasięgiem Bayraktar TB2 wybrzeża Mórz Czarnego i Azowskiego. Ponadto, zwracaliśmy uwagę, że maszyny te mają pomóc w monitorowaniu i obronie wybrzeża morskiego na południu, będąc m.in. „oczami” dla systemów rakiet przeciwokrętowych Neptun.

Czytaj także: Ukraiński dron Bayraktar TB2 o zwiększonym zasięgu sterowania na manewrach wojskowych

Bezzałogowce trafią do 10. Brygady Lotnictwa Morskiego Marynarki Wojennej Ukrainy. Na wszystkich będzie znajdował się wizerunek drapieżnego ptaka morskiego.

Dzięki dronom Bayraktar TB2, Ukraińcy chcą wzmocnić zdolności swojej marynarki wojennej w zakresie obrony południowych granic Ukrainy. Zgodnie z założeniem, bezzałogowce będą mogły wykonywać operacje rozpoznawcze dla ukraińskiej marynarki, oznaczać cele oraz przeprowadzać ataki z powietrza. Zaznaczono, że siły ukraińskie dysponują odpowiednim uzbrojeniem, a także pewną liczą pocisków dla „morskich” Bayraktarów.

Wcześniej dowódca Marynarki Wojennej Ukrainy, kontradmirał Ołeksij Nejżpapa powiedział, że drony te będą używane do prowadzenia rozpoznania sytuacyjnego w rejonie Morza Azowskiego i Morza Czarnego, a także do oznaczania celów dla przeciwokrętowych rakiet manewrujących systemu Neptun. Ponadto, mogłyby też same przeprowadzać uderzenia z powietrza na cele nawodne i lądowe.

W marcu br. turecka Marynarka Wojenna podczas wielkich manewrów na szeroką skalę wykorzystywała systemy bezzałogowe. Drony Anka i Bayraktar TB2 były używane do wyszukiwania celów. Przy tej okazji, wówczas po raz pierwszy przeprowadzono próby atak na cele nawodne z wykorzystaniem dronów Bayraktar TB2 i rakiet naprowadzanych MAM-L. Choć zasięg tej broni to 15 km, nalot przeprowadzono z odległości 8 km. Pocisk był naprowadzany przez sprzęt pokładowy bezzałogowca.

Efekty tych manewrów wywołały zainteresowanie na Ukrainie, gdzie uznano, że drony te mogą zostać z powodzeniem wykorzystane przeciwko małym i średnim okręt wojennym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, jak np. korwety rakietowe Projektu-21631 Bujan-M czy patrolowce Projektu 22160.

Ponadto, w kwietniu tego roku informowano, że drony Bayraktar TB2 były testowane przez żołnierzy ukraińskiej piechoty morskiej. Chodziło głównie o zbadanie przydatności tego sprzętu jako środka rozpoznania z powietrza dla artylerii, w tym dla systemów Neptun.

Czytaj również: Ukraińskie drony Bayraktar TB2 nad Donbasem. Rosja reaguje

Całkowita długość ukraińskiego wybrzeża, nie licząc anektowanego przez Rosję Krymu, wynosi blisko 800 km. Z kolei zasięg komunikacji między stanowiskiem sterowania a dronem Bayraktar TB2 został zwiększony do 300 km, bez zastosowania dodatkowych anten czy retransmitorów sygnału. To oznacza, że do utworzenia takiego ciągłego pola kontroli w południowej części Ukrainy potrzeba tylko trzech stacji, a dwóch jeśli chodzi o „pokrycie” tylko wybrzeża Morza Czarnego i granicy administracyjnej z Krymem.

defence-ua.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply