Prokuratura obwodu donieckiego podała, że zatrzymano dwóch ukraińskich żołnierzy walczących na froncie w Donbasie, którzy zabili strzałami w tył głowy dwie kobiety, matkę i córkę, posądzone o współpracę z separatystami.

Zamordowane kobiety w wieku 77 i 45 lat zamieszkiwały wieś Łuhańske w obwodzie donieckim. Zatrzymani sprawcy mają 23 i 25 lat, obydwaj mają stopień szeregowych. Mężczyźni przyznali się do winy.

“Ustalono, że 15 czerwca żołnierze weszli do domu, w którym mieszkały kobiety podejrzewane przez nich o separatyzm, i zastrzelili je z karabinu maszynowego” – podała prokuratura. Sprawa morderstwa zostanie przekazana rokuraturze wojskowej.

PAP / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaroslaus
    jaroslaus :

    strzałem w głowę? To i tam miały szczęście, że ich – na przykład – nie porąbali siekierami albo brzuchów nie porozpruwali by kota zaszyć. Przecież to dziś mongolska, swołocz – którą trzeba będzie zlikwidować.

    • sylwia
      sylwia :

      ‘ … 9 lutego 1943 r. wieś Parośle, gm. Antonówka, pow. Sarny. Banda ukraińskich nacjonalistów, podszywając się pod radzieckich partyzantów, wprowadziła w błąd mieszkańców wsi, którzy w ciągu dnia gościli bandę. Wieczorem bandyci obstawili wszystkie budynki i pomordowali w nich polską ludność. Zabili wtedy 173 osoby. Uratowali się tylko dwaj mężczyźni, którzy byli przywaleni trupami , oraz 6-letni chłopczyk, który udawał zabitego. Późniejsze oględziny pomordowanych wykazały szczególne okrucieństwo oprawców. Niemowlęta były przybijane do stołów nożami kuchennymi, kilku mężczyzn było obdartych ze skóry pasami, niektrórzy mieli wyrywane żyły od pachwiny do stóp, kobiet były nie tyloko gwałcone, lecz wiele z nich miało poobcinane piersi. Wielu pomorodowanych mialo poobcinane uszy, nosy, wargi, oczy powyjmowane, głowy często poobcinane. Po dokonaniu rzezi mordercy urządzili libację w domu sołtysa. Po odejściu oprwaców, wśród resztek jedzenia i butelek po samogonie znaleziono dziecko około 12-miesięczne, przybite bagnetem do stołu, a w usta dziecka włożony był niedojedzony kawałek kiszonego ogórka (Józef Turowski i Władysław Siemwaszko “Zbrodnie nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej na Wołyniu 1939 – 1945’, str. 22, cytowane przez Wiktora Poliszczuka w książce “Gorzka Prawda”, str. 271. Ten badacz ocenia ilość polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na 300 000 – 400 000 (str. 279). Nie zmienili się. Nie żałują. http://politikus.ru/articles/32910-sklonnost-k-sadizmu-istoricheskaya-tradiciya-ukrainskih-nacionalistov.html