Szef MSW Ukrainy Arsen Awakow zapewnia, że jego syn, zatrzymany w związku z podejrzeniami o korupcję, jest niewinny. Wcześniej podległe mu jednostki policji i Gwardii Narodowej, w tym z pułku Azow, miały powstrzymywać działania służb antykorupcyjnych ws. jego syna.

Jak informowaliśmy, we wtorek ukraińskie Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) zatrzymało Ołeksandra Awakowa, syna szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Śledczy zarzucają mu udział w defraudacji ponad 14 mln hrywien (ponad pół mln dolarów) w związku z zamówieniem na specjalne plecaki wojskowe.

O sprawie poinformował m.in. Ilja Kiwa, były doradca szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Jak podał, Ołeksandra Awakowa zatrzymano po przeprowadzeniu przeszukania przez funkcjonariuszy NABU.

Ukraińskie media, powołując się na dziennikarza i deputowanego Serhija Leszczenkę podały, że przeszukania zostały przerwane przez policję i żołnierzy Gwardii Narodowej (podlegają one pod MSW). Miały one przyjechać na miejsce powołując się na informacje o rzekomym zaminowaniu pomieszczeń. Wśród nich mieli być członkowie pułku „Azow”, odwołującego się do ideologii neonazistowskiej i neobanderowskiej, powiązanego z Arsenem Awakowem. Ponadto, jednostki GN miały pojawić się także pod siedzibą NABU w Kijowie.

„Ukraińska Prawda”, powołując się na oświadczenie MSW Ukrainy podała, że zdaniem przedstawicieli ministerstwa działania NABU mają charakter polityczny i nie mają żadnego uzasadnienia prawnego.

– MSW uważa, że na Ukrainie prowadzona jest hybrydowa wojna, ukierunkowana na dyskredytację polityków i urzędników, którzy twardo stoją na stanowisku reformowania i uzdrowienia instytucji państwowych, w szczególności systemu organów ścigania – napisano.

Sprawę skomentował m.in. dr Iwan Kaczanowski, ukraiński politolog wykładający na Uniwersytecie w Ottawie w Kanadzie. – Według doniesień, oddziały policji i kierowanego przez neonazistów pułku Azow z Gwardii Narodowej Ukrainy okrążyły funkcjonariuszy NABU, którzy przeprowadzali przeszukanie w mieszkaniu syna ministra spraw wewnętrznych w ramach śledztwa dotyczącego korupcji. Minister odwołał też jednostki Gwardii Narodowej, które ochraniały parlament przed demonstrantami pod wodzą [Micheila] Saakaszwiliego – napisał  dr Kaczanowski. Podkreślił, że szef MSW Arsen Awakow „jest de facto drugim najpotężniejszym urzędnikiem rządowym na Ukrainie”.

Zdaniem politologa, jest to kolejny przykład aktualnego stanu praworządności i natury polityki na Ukrainie. Podobnie jak organów ścigania oraz ruchów nacjonalistycznych.

– Policja i Gwardia Narodowa, w tym kierowany przez neonazistów pułk Azow, są wykorzystywane jako prywatna armia przez czołowego ministra, by chronić swojego syna oskarżonego o korupcję – pisze dr Kaczanowski. Jego zdaniem, sprawa korupcyjna sięgająca 2014 roku może zostać wykorzystana, na polecenie prezydenta Petra Poroszenki, by ukrócić nadzwyczajną siłę szefa MSW. Przypomniał zarazem, że jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy były finansowane i szkolone przez rządy USA i Kanady.

Przeczytaj: Ukraina: konflikt Poroszenki z szefem MSW?

Szef ukraińskiego MSW zaznacza, że jego syn jest niewinny. W oświadczeniu opublikowanym wczoraj na Facebooku napisał, że ani jego syn, ani jego firmy nie otrzymywały i nie otrzymują żadnych pieniędzy z budżetu państwa. Zapewnił, że Ołeksandr Awakow udowodni to w sądzie.

– Wszystkim tym, którzy chcą wykorzystać tę sytuację dla celów publicznych, dla własnych ambicji politycznych czy wyjaśnienia własnej sytuacji powtórzę raz jeszcze: to się nie uda – napisał szef MSW. Podkreślił przy tym, że NABU oraz Specjalistyczne Antykorupcyjne Biuro Prokuratorskie (SAP) „powinny być agencjami wolnymi od wpływu grup politycznych i [grup] interesów”. Wyraził też nadzieję, że jego syn będzie miał uczciwy proces.

W związku ze sprawą zatrzymano także parę innych osób, w tym byłego wiceszefa MSW Serhija Cebotarja, a także przedstawiciela firmy, która wygrała w przetargu na plecaki dla resortu spraw wewnętrznych.

Przeszukania u syna szefa MSW przeprowadzono w ramach śledztwa ws. zakupu tzw. plecaków taktycznych przez ministerstwo na przełomie 2014/2015 roku. Firma-dostawca plecaków miała być powiązana w Wołodymyrem Lytwynem z Charkowa, który jest przyjacielem młodego Awakowa. Lytwyn również miał zostać aresztowany.

Szef ukraińskiego MSW i jego zastępca Anton Heraszczenko aktywnie wspierali w wyborach do parlamentu kandydaturę Andrija Bileckiego, komendanta batalionu Azow i organizacji Patriota Ukrainy. Członkowie pułku Azow znani są m.in. ze stosowania symboliki neonazistowskiej, a także symboli hitlerowskich.

Unian / pravda.com.ua / facebook.com / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

      • uvara
        uvara :

        już wkrótce NABU czy inna prosiakowa agencja znajdzie w mieszkaniu Avakowa rosyjską flagę na ścianie, dna jakiegoś zaginionego 3 lata temu majdanowca i kg kokainy… na Ukrainie jak chcesz kogoś wykończyć politycznie naklejasz mu łatke rosyjskiego agenta i sprawa załatwiona.