Ukraina zwróciła się do rządu Niemiec o dostarczenie rakiet dalekiego zasięgu Taurus – poinformowała w sobotę agencja prasowa Reuters.

Ukraina zwróciła się do Niemiec o dostarczenie jej rakiet dalekiego zasięgu Taurus, broni wystrzeliwanej z powietrza o zasięgu około 500 km – potwierdził w sobotę rzecznik ministerstwa obrony.

Niemcy otrzymały wniosek kilka dni temu, powiedział rzecznik, potwierdzając raport Frankfurter Allgemeine Zeitung. Odmówił podania dalszych szczegółów lub stwierdzenia, jakie jest prawdopodobieństwo, że Niemcy dostarczą rakiety Ukrainie.

Przypomnijmy, że minister obrony Niemiec Boris Pistorius, odniósł się wcześniej do propozycji Rodericha Kiesewettera, eksperta ds. wojskowości z opozycyjnej CDU, by dostarczyć Ukrainie rakietowe pociski manewrujące typu Taurus KEPD 350. Ma do tego sceptyczne podejście. Oświadczył, że nie zamierza zagłębiać się w każdego rodzaju system uzbrojenia i udzielać „hipotetycznych odpowiedzi na hipotetyczne pytania”.

„Powinniśmy wspierać Ukrainę wszystkimi systemami, które są dopuszczalne na mocy prawa międzynarodowego, które są potrzebne do wygrania tej wojny i które jesteśmy w stanie dać” – powiedział niemiecki minister.

Rakietowe pociski manewrujące Taurus, produkowane przez niemiecko-szwedzką spółkę TAURUS Systems GmbH, mają zasięg do 500 km i wysoką dokładność. Kiesewettera zaapelował o ich przekazanie Ukraińcom po tym, jak Brytyjczycy przekazali im własne pociski manewrujące o obniżonej wykrywalności Storm Shadow. Ekspert CDU przekonywał, że przekazanie tego rodzaju broni Ukrainie byłoby „jakościową wartość dodaną i umożliwiłoby ataki na rosyjską infrastrukturę wojskową, która znajduje się daleko za linią front”. Zaznaczył, że miałoby to szczególne znaczenie w kontekście zapowiadanej ukraińskiej kontrofensywy.

Według serwisu „Deutsche Welle”, niemiecka Bundeswehra 10 lat temu kupiła około 600 pocisków typu Taurus. Jednak, jak mówi Kiesewetter, tylko około 150 z nich jest w pełni sprawnych.

Wielka Brytania jako pierwsza zaczęła dostarczać Ukrainie pociski manewrujące dalekiego zasięgu Storm Shadow, które pozwolą ukraińskim siłom uderzyć w wojska rosyjskie i składowiska głęboko za liniami frontu.

„Po prostu nie będziemy stać z boku, gdy Rosja zabija cywilów” – powiedział parlamentowi minister obrony Ben Wallace. „Rosja musi uznać, że same jej działania doprowadziły do dostarczenia takich systemów Ukrainie”.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply