Kolejne ukraińskie rady miejskie i obwodowe przyjmują zbliżone do siebie uchwały, wzywające władze w Kijowie do odrzucenia tzw. formuły Steinmeiera i do zablokowania prac nad nową ustawą o specjalnym statusie Donbasu.

W sobotę Rada Obwodu Chmielnickiego przyjęła uchwałę wzywającą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz Werchowną Radę, ukraiński parlament, by pod żadnym pozorem nie realizować tzw. „formuły Steinmeiera”, mającej w założeniu uregulować sytuację na wschodzie Ukrainy, a także, by nie nadawać Donbasowi statusu specjalnego w nowej formie.

Uchwałę przyjęto na nadzwyczajnej sesji rady, zwołanej z inicjatywy części deputowanych, a także lokalnych aktywistów oraz przedstawicieli weteranów z Donbasu.

„My, deputowani Chmielnickiej Rady Obwodowej, kategorycznie sprzeciwiamy się planom realizacji tzw. formuły Steinmeiera, na mocy której, zgodnie z porozumieniami mińskimi, ma zostać wprowadzony osobny status Donbasu” – czytamy w treści uchwały. Chmielniccy deputowani motywują swoje działania tym, że ich zdaniem „to jawna kapitulacja”, z uwagi na obowiązującą ustawę o osobnym statusie Donbasu. Uważają też, że wybory do lokalnych organów samorządowych na terenach kontrolowanych przez separatystów mogą odbyć się „tylko po całkowitej de-okupacji, zakończenia reformy administracyjno-terytorialnej i pełnej re-certyfikacji [dosł. perepasportyzacji – red.] wszystkich mieszkańców”.

Tego samego dnia, rada miejska w Kropywnyckim (dawn. Kirowograd), stolicy obwodu kirowohradzkiego, wystosowała do parlamentu i prezydenta Ukrainy swoje zastrzeżenia, dotyczące realizacji „formuły Steinmeiera” oraz przyjęcia nowej ustawy ws. osobnego statusu Donbasu. Zdaniem deputowanych, przyjęcie tej formuły „może doprowadzić do utraty ukraińskiej państwowości i integralności terytorialnej kraju”. Wezwano też „siły patriotyczne w parlamencie” do zablokowania nowej wersji ustawy ws. Donbasu, żeby nie dopuścić do jej przyjęcia bez konsultacji społecznych. Zaapelowano również, by nie pozwolić na zorganizowanie w części kontrolowanej przez separatystów wyborów, nim terenów tych nie opuszczą siły rosyjskie, a oddziały separatystyczne nie zostaną rozbrojone. Osobno deputowani przestrzegają przed zbyt wczesnym wycofaniem z linii kontaktowej oddziałów ukraińskich.

Stosowny dokument uchwalono podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady, zwołanej z inicjatywy „miejskich aktywistów”, przy 23 głosach „za”.

To kolejne w ostatnim czasie organy władzy samorządowej na Ukrainie, które otwarcie sprzeciwiają się polityce obecnych władz w Kijowie ws. uregulowania sytuacji w Donbasie.

Jak informowaliśmy wcześniej, deputowani Lwowskiej Rady Obwodowej w przyjętej w tym tygodniu jednogłośnie uchwale uznali, że wdrożenie zaakceptowanej przez Ukrainę w Mińsku „formuły Steinmeiera” jest niedopuszczalne. Zdaniem deputowanych, oznaczałoby to „kapitulację Ukrainy” przed Rosją. Zbliżone stanowisko zajęła Tarnopolska Rada Obwodowa, w niedługo później rada obwodu iwano-frankiwskiego. Pokazuje to, że władze dużej części zachodnich obwodów Ukrainy buntują się przeciw „formule Steinmeiera” i polityce prezydenta Zełenskiego.

W tym tygodniu podobne uchwały przyjęły rady miast Lwowa, Sum, Czerkasów oraz Kołomyi. Deputowani sumskiej rady miejskiej uznali, że tzw. formuła Steinmeiera „legitymizuje okupację” oraz proponuje „iluzoryczny pokój za cenę poniżenia się przed państwem-agresorem, co ponownie uczyni Ukrainę częścią Rosji”. Wezwano też prezydenta do zerwania stosunków dyplomatycznych z Moskwą, a „siły patriotyczne” w parlamencie do zablokowania nowej wersji ustawy o specjalnym statusie Donbasu. W Sumach uchwałę przyjęto głosami wszystkich obecnych na sali, 23 deputowanych (sesję zignorowali przedstawiciele Bloku Opozycyjnego oraz Samopomocy).

Z kolei w Czerkasach uchwałę wzywającą Kijów do niedopuszczenia do „kapitulacji Ukrainy” przyjęto po wezwaniach lidera miejscowego Korpusu Narodowego Dmytro Kucharczuka, organizacji radykalnych ukraińskich szowinistów, związanej ściśle z tzw. ruchem azowskim. Na sesję rady przyszli zarówno członkowie Korpusu Narodowego, jak również weterani z Donbasu. Lider Korpusu zaznaczał, że do ich inicjatywy dołączyły: neobanderowska partia Swoboda, a także partia Europejska Solidarność Petra Poroszenki.

Jak pisaliśmy wcześniej, we wtorek członkowie Trójstronnej Grupy Kontaktowej ds. Donbasu, w tym były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma reprezentujący Ukrainę, podpisali w Mińsku dokument określający tzw. formułę Steinmeiera. Ukraińską zgodę na „formułę Steinmeiera” potwierdził tego samego dnia również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Formuła ta przewiduje zmianę ukraińskiej konstytucji tak, by Donbas otrzymał specjalny status, przeprowadzenie tam nowych wyborów i wycofanie rosyjskich wojsk i sprzętu. Zaaprobowanie przez władze „formuły Steinmeiera” wzbudziło szereg głosów sprzeciwu. W Kijowie duży protest pod hasłem „Nie dla kapitulacji” zorganizowali pod siedzibą administracji prezydenta Ukrainy ukraińscy nacjonaliści. Środowiska te zapowiedziały kontynuowanie protestu, a także dużą demonstrację w niedzielę.

Jak informowaliśmy wcześniej, podpisanie w Mińsku przez przedstawiciela Ukrainy tzw. formuły Steinmeiera, dotyczącej drogi uregulowania sytuacji w Donbasie, wywołało oburzenie i sprzeciw głównych post-Majdanowych sił politycznych na Ukrainie: Batkiwszczyny Julii Tymoszenko i Europejskiej Solidarności Petra Poroszenki. Ten ostatni otwarcie poparł protesty organizowane przez ukraińskich nacjonalistów.

PRZECZYTAJ: Prof. Osadczy dla Kresy.pl: bez silnej władzy i wewnętrznego porozumienia Ukrainę czekają kolejne krwawe wstrząsy

Hromadske.ua / TSN / pravda.com.ua / galychyna.if.ua . Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply