UE: wyrwać Mińsk spod Kremla

Choć wczorajsza inauguracja Partnerstwa Wschodniego nie wypadła zbyt okazale, polsko-szwedzka inicjatywa może się okazać sposobem na wyciągnięcie Białorusi z rosyjskiej strefy wpływów – pisze dzisiejszy Dziennik.

Poprzez obietnice kredytów i inwestycji, Unia Europejska skłonna jest wywrzeć na Łukaszence presję, a w efekcie złagodzić reżim.

Białoruś podobnie jak większość naszych wschodnich sąsiadów pogrążona jest w kryzysie. Mimo uprawianej wciąż polityki sukcesu, eksport towarów spadł o 45 proc., również PKB według eksperckich prognoz obniżyć się ma o 4,3 proc. Wraz z początkiem roku Mińsk zaciągnął w Międzynarodowym Funduszu Walutowym jak również w Moskwie kredyty o sfinansowanie programów socjalnych. W kwietniu dokonano korekty budżetu obcinając wydatki o 20 proc. Eksperci MFW są przekonani o rychłym bankructwie Białorusi.

Czarny scenariusz przewiduje, że jeśli w najbliższym czasie Białoruś nie zdobędzie żadnych kredytów i inwestycji, grozi jej rosyjska aneksja i przekształcenie w obwód autonomiczny.

Sytuacja ta jest tak dla Unii Europejskiej jak i dla Białorusi szansą na wyciągnięcie ze strefy wpływów Kremla. Unia liczy również na uzyskanie wpływu na rozwój sytuacji w Mińsku. “Zbliżając się do Łukaszenki, Unia zyskuje narzędzie kontrolowania reżimu” – cytuje Walerego Kalinowskiego, analityka Radia Swoboda dziennik. “Realizując politykę kija i marchewki, Bruksela ma szansę wymuszać realizację uzgodnień, które dotychczas Mińsk akceptował tylko po to, by wkrótce potem je łamać.

Białoruś wykonała do tej pory kilka pokazowych gestów w kierunku Brukseli. Było to między innymi wypuszczenie więźniów politycznych, rejestracja ruchu “O wolność” Aleksandra Milinkiewicza czy zezwolenie na wydawanie dwóch opozycyjnych gazet. Dlatego też Europa liczy, że program Partnerstwa Wschodniego oferując objęcie zainteresowanych państw strefą wolnego handlu oraz ruchem bezwizowym okaże się wyjątkowo atrakcyjną “marchewką”.

Priorytetem dla Unii jest liberalizacja prawa dotyczącego organizacji pozarządowych oraz mediów, swoboda działania opozycji, zmiana prawa wyborczego przed wyborami prezydenckimi.

dziennik/kresy.pl/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply