UE: Sankcje wobec Białorusi pozostają bez zmian

Unijni dyplomaci przedłużyli sankcje, zakaz wjazdu na terytorium UE, wobec 41 białoruskich urzędnikom – podał portal informacyjny EU Observer.

Jednak jedynie pięciu z nich faktycznie nie będzie mogło wjechać na teren Unii. Wobec pozostałych, w tym także prezydenta Łukaszenki, przedłużono moratorium zawieszające sankcję. Decyzja musi zostać jeszcze ostatecznie zatwierdzona przez ministrów spraw zagranicznych Unii podczas szczytu w Luksemburgu w poniedziałek.

W komunikacie spotkania zarzuca się Białorusi „brak postępu w takich dziedzinach jak rządy prawa, prawa człowieka, wolność słowa i stowarzyszeń”. Unijni dyplomaci wezwali również białoruskie władze „by wybory odbyły się w zgodzie z międzynarodowymi normami i standardami”. Z drugiej strony pochwalono zgodę Mińska na przyjazd zachodnich obserwatorów.

Według portalu, Komisja Europejska stworzyła również 20 stronicowy Wspólny Plan Tymczasowy – listę reform jakie powinny być wprowadzone w ciągu następnych trzech lat na Białorusi. Plan miałby wejść w życie, po wyborach, w przypadku, gdy nie zostaną odnotowane poważne przypadki łamania praw, jak zamykanie czy siłowa rozprawa z opozycjonistami. To postawi Mińsk w sytuacji innych przyjaznych Unii krajów postsowieckich jak Gruzja, Mołdawia i Ukraina.

Sankcje wprowadzono po brutalnym strumieniu manifestacji podczas wyborów prezydenckich w 2006 r. Z piątki urzędników, którzy nadal nie mogą wjeżdżać na terytorium Unii znaczenie w aparacie państwowym straciły dwie osoby – Jurij Padabied, b. szef mińskiej milicji oraz Jurij Siwakou, b. minister spraw wewnętrznych. Władimir Naumou, b szef MSW stracił posadę, jednak nadal jest osobą bliską Łukaszence, podobnie jak Wiktor Szejman, który wprawdzie również stracił stanowisko prokuratora generalnego, ale został doradcą białoruskiego prezydenta ds. kontaktów z Wenezuelą. Ostatnia z piątki, Lidia Jarmoszyna, nadal zajmuje stanowisko szefowej Centralnej Komisji Wyborczej

EU Observer zwraca uwagę, że stanowisko Unii jest dwuznaczne. UE z jednej strony utrzymuje sankcje, a drugiej proponuje reformy i chce rozmawiać z Łukaszenką. Portal przypomina również, że moratorium obejmuje również Żmiciera Pauliczenkę, który podobnie jak Wiktor Szejman jest oskarżany o udział w zabójstwach opozycjonistów..

„Unia Europejska raz do roku ocenia sytuacje na Białorusi i dlatego utrzymano sytuację dotychczasową” – powiedział Biełsatowi eurodeputowany Jacek Sariusz-Wolski. Podkreślił przy tym, że zawieszenie sankcji „jest rozwiązaniem pokazującym warunkowość tego stanowiska i stanowi element nacisku na władze danego kraju, jeśli chodzi o przestrzeganie standardów demokracji i praw człowieka”. UE zawiesiła sankcję wobec 36 przedstawicie białoruskich władz w październiku 2008.

TV Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply