W piątek sąd w Lublinie wymierzył karę trzech miesięcy więzienia Marcinowi S., którego uznał winnym udziału w zbiegowisku zakłócającym Marsz Równości we wrześniu ubiegłego roku. Sędzia wskazał, że “nie podejmował aktywnych działań”, ale “w sensie prawnym brał czynny udział w zbiegowisku”. Sześć innych oskarżonych wraz z Marcinem S. osób zostało uniewinnionych.

Drugi Marsz Równości, który przeszedł przez Lublin we wrześniu ubiegłego roku, blokowany był przez kontrmanifestantów. W dwóch miejsach stanęli oni na trasie marszu i trzymali baner, który blokował przejście. Policja blokady usuwała siłą z wykorzystaniem gazu łzawiącej i armatki wodnej.

CZYTAJ TAKŻE: Puławy odpowiedziały Holendrom na zerwanie współpracy z powodu “strefy wolnej od LGBT”

Siedem osób zostało oskarżonych o udział w zbiegowisku blokującym marsz i rzucanie różnymi przedmiotami w jego uczestników oraz policjantów.

W piątek przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód sąd uniewinnił sześciu oskarżonych. Sędzia Łukasz Czapski uzasadniając wyrok stwierdził, że nie ma dowodów, że brali czynny udział w zakłócaniu marszu. Z nagdań monitoringu wynika, że wprawdzie byli na trasie przemarszu, ale jedynie przyglądali się bądź robili zdjęcia, niektórzy trzymali baner czy wznosili okrzyki, ale nie w sytuacji, gdy interweniowała policja. Policjant zeznający w tej sprawie stwierdził, że w stronę policji były rzucane przedmioty, ale nie był w stanie wskazać, czy robili to oskarżeni.

Jedynie Marcina S. nagrano, gdy trzymyał baner podczas spychania opierającej się grupki kontrmanifestantów przez kordon policji. – Mimo że nie podejmował aktywnych działań, to jednak w sensie prawnym brał czynny udział w zbiegowisku. Jego zachowanie polegało wyłącznie na trzymaniu banera, nie wykazywał agresji wobec innych osób, sąd to poczytał jako okoliczność łagodzącą – powiedział sędzia.

CZYTAJ TAKŻE: Sąd: uchwała gminy Lipink przeciwko ideologii LGBT jest zgodna z prawem

Marcina S. skazano na trzy miesiące więzienia. Sąd nie zawiesił wykonania kary, ponieważ S. był już wcześniej karany. Ma też zapłacić 100 zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Wyrok nie jest prawomocny.

W sprawie oskarżono 7 osób. 6 zostało uniewinnionych, w tym członek lubelskiego Ruchu Narodowego. Skazany na 3 miesiące bezwzględnego więzienia został pan Marcin. Zdaniem sądu trzymanie baneru z cytatem Norwida (“Naród, który się oburza, ma prawo do nadziei, ale biada temu, który gnije w milczeniu”) miało na celu ochronę rzekomo agresywnych osób, które po ataku na policję chowały się za banerem. Wyrok jest nieprawomocny i dzięki staraniom Ruchu Narodowego pan Marcin otrzyma wsparcie adwokata – powiedział w rozmowie z naszym portalem Piotr Zduńczyk, rzecznik prasowy lubelskiego Ruchu Narodowego.

Warto wspomnieć, że we wczorajszej Panoramie Lubelskiej TVP opisywało tę sprawę posługując się nagraniami z 2018 roku. Manipulacja podobna do dorocznego materiału TVN ws. Marszu Niepodległości. 2 lata temu policja użyła przeciw kontrmanifestantów gazu łzawiącego oraz granatów hukowych. W 2019 roku nie było nawet poważnych starć z mundurowymi, a jedynie statyczna manifestacja – dodał Zduńczyk.

Kresy.pl / TVP Info

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply