W Republice Korei u ponad 50 osób, które wyleczyły się z choroby powodowanej przez kornawirusa przy ponownym testowaniu znów wykazano zakażenie.
Informacje o ponownym testowaniu osób, które przechodziły COVID-19 podała w poniedziałek za Koreańskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom Zakaźnym (KCDC) agencja informacyjna Yonhap. KCDC twierdzi, że testy dały wynik pozytywny w przypadku 51 osób, które wcześniej zostały zakwalifikowane jako wyleczone z COVID-19. Kilkudziesięciu wtórnie zakażonych to mieszkańcy Daegu, czwartego co do wielkości miasta Korei Południowej oraz innych miejscowości prowincji Gyeongsang Północny, której Daugu jest stolicą.
Dyrektor generalny KCDC Jeong Eun-kyeong stwierdził, że u testowanych pacjentów doszło raczej do reaktywacji wirusa niż powtórnego zarażenia, gdyż ponowne testy wykonano dość szybko po tym gdy poddane im osoby opuściły kwarantannę. KCDC wysłało już do Daugu specjalną ekipę, która ma przeprowadzić dodatkowe badania. Badanie ma wykazać jaki poziom obecności koronawirusa w organizmie powoduje, że testy dają wynik pozytywny. Przedmiotem badań jest także kwestia tego czy wirus może przybierać uśpioną formę w jakichś komórkach organizmu i po jakim czasie znów atakować układ oddechowy.
Zgodnie z procedurami stosowanymi w Korei Południowej osoba, która była zarażona koronawirusem jest uważana za w pełni wyleczoną w sytuacji gdy dwa testy przeprowadzone u niej w odstępie 24 godzin dadzą wynik negatywny.
Korea Południowa jest państwem, które odnosiło do tej pory największe sukcesy w walce z pandemią. Dzięki masowemu stosowaniu testów i ścisłemu izolowaniu szybko wykrywanych ognisk wirusa liczbę zakażeń udało się ograniczyć do 10 284. Z powodu choroby powodowanej przez koronawirusa zmarło tam 186 osób.
Czytaj także: Światowa rewolucja koronawirusa
en.yna.co.kr/kresy.pl
Może jest jak z ospą i potem półpaścem? Wirus zostaje już na zawsze w organizmie, ale uaktywnia się tylko przy załamaniach odporności?
miałem gronkowca złocistego
i potwierdzam Pana Teorię.