Donald Tusk wystąpił na kongresie Europejskiej Partii Ludowej (EPP), do której należy Platforma Obywatelska. Wypowiedział nieoczekiwane słowa.
“To my jesteśmy odpowiedzialni za skonfrontowanie rzeczywistości ze wszelkiego rodzaju utopiami. Utopią Europy bez państw narodowych, utopią Europy bez konfliktów interesów i ambicji, utopią Europy narzucającą swoje wartości światu. Utopią euroazjatyckiej jedności” – mówił Tusk – “Ogarnięci ideą natychmiastowej i całkowitej integracji, nie zauważaliśmy, że zwykli ludzie, obywatele Europy nie dzielą naszego euroentuzjazmu”. Ostrzegał, że ignorowania tożsamości i lojalności narodowych mieszkańców Europy sprawiło, że “Wizja rozłamu krąży nad Europą i wizja federacji nie wydaje mi się najlepszą odpowiedzią na to. Jako przewodniczący Rady Europejskiej chciałbym rozpocząć szczerą i otwartą debatę na ten temat”.
Mówiąc o różnorodności EPP odwołał się zarówno do kanclerz Niemiec Angeli Merkel jak i premiera Węgier Viktora Orbana. Określając zbiór “wartości podstawowych” tego ruchu mówił o wolności, demokracji, wolności wyboru religii i głoszenia przekonań, rządach prawa, wolnym rynku i własności prywatnej. “Pozwólcie znów wierzyć w idee, które wynikają z naszej tradycji wolności, dekalogu i doświadczenia. To czego nam brakuje to nowa energia i prawdziwa determinacji, by tych wartości bronić” – mówił Tusk powołując się przy tym na autorytet Jana Pawła II.
wprost.pl/kresy.pl
Niektóre foki też można nauczyć sztuczek ale trzeba im ciągle rzucać ryby żeby nie straciły motywacji.
To w sumie ironia losu że aby mieć szanse na reelekcję (zdobyć nominację polskiego rządu) musi się dogadywać z Jarosławem i przez jakiś czas robić co ten mu każe….
Tu się mylisz. Nic się nie musi dogadywać, rząd Polski poprze go bo tak nakazuje logika, tak chce większość Polaków, jak by go nie poparli to kolejne wiece kodu że nie popierają “Polaka” na szefa unii skandal i granda… Także Tusk ze strony Polski jest pewien poparcia.
Kodowców na pewno się nie boją a nawet gdyby to mogą przecież zgłosić innego Polaka: Buzka albo kogoś ze swojego obozu. Nie zrobią tego bo nie chcą mieć go w Polsce (na razie) ale podroczyć się zawszeć miło.
Jeśli wróci to w sam raz na początek obrad komisji ds prywatyzacji Ciechu, jako główny świadek.
Tusk nie musi się z nikim dogadywać tu w Polsce. W interesie każdej partyji jest aby pozostał jak najdalej od kraju. Nie sądzę też aby “mamuśka” – Merkelowa – nie przygotowała “synka” – Tuska. Myślę, że do nich wszystkich dociera już co narobili, w końcu jak długo można rządzić wbrew własnym narodom, nie licząc się zupełnie z rzeczywistymi oczekiwaniami. Powoli tracą poparcie, tracą grunt pod nogami a w takich sytuacjach polityk zawsze postępuje tak samo: obieca wszystko, pokaja się nawet aby tylko utrzymać się przy władzy – czyt. korycie.
To już pewne, TW Bolek to Wałęsa a kim jest/ był TW Oscar?
Oprócz Bolka inną tajemniczą postacią z Pomorza był a może nadal jest agent Stasi, BND i SB o kryptonimie Oscar. Wiadome jest , że w latach 80-tych działał w Trójmieście. Nie ma na to dowodów ( jeszcze) ale wiele na to wskazuje , że tą osobą mógł być Tusk.
Atakowanie historyków za książkę o Wałęsie osobiście przez Tuska i później działania np. prof. Kurdyckiej , może świadczyć o solidarności agentów. Słowa Piskorskiego o dofinansowaniu KLD przez Niemców, jego postawa w czasie obalania rządu Olszewskiego , mogą o tym świadczyć.
Uwagę na to zwraca również współtwórca WZZ Krzysztof Wyszkowski, który mówi wprost, ze Tusk to agent. Sprzedanie mediów lokalnych głównie Niemcom , sprzedaż całych gałęzi przemysłu również tej nacji od Niemiec i w końcu po skandalu z taśmami prawdy ucieczka Tuska pod ochronę Merkel do Brukseli może świadczyć , że Tusk raczej reprezentował interesy Niemców niż Polski.
Archiwa Stasi nie spłonęły ani nie zostały sprywatyzowane przez agentów Stasi, a wśród wielu dokumentów może być również dokument Tuska, który zobowiązał się do współpracy ze Stasi a później BND.
http://3obieg.pl/czy-agent-stasi-oscar-to-donald-tusk
Bardzo się ciesze, że Tusk odzyskał wiarę w państwa narodowe, bo mam nadziję, ze za zdradę takiego państwa trafi zostanie osądzony i trafi na pal.
Dla dających się nabierać na socjotechniczne sztuczki rudego cwaniaka, mam prorocze słowa zespołu o jakże wdzięzcnej nazwie SEXBOMBA: “Śmiertelny wróg, jest po tej samej stronie, te słowa ranią ze wszystkich stron”