Szef Rady Europejskiej i były premier Donald Tusk skomentował sprawę ujawnienia dokumentów dotyczących współpracy Lecha Wałęsy z SB. Przyznał, że jest zdziwiony wielkimi emocjami, bo Wałęsa „nie ukrywał pewnych kontaktów” z SB.

„Wydaje się, że ta sprawa odgrzewana raz na jakiś czas przez ostatnie 20-25, może nawet 30 lat, jest przykra z punktu widzenia wizerunku Polski, całej wielkiej tradycji i legendy Solidarności i Lecha Wałęsy”– powiedział Tusk.

Szef RE podkreślił, że dziwi go „wielka emocja związana z »wykopaliskiem« z domu zmarłego Czesława Kiszczaka, bo tak naprawdę Lech Wałęsa nigdy nie ukrywał, że pewne kontakty i problemy (z SB – przyp. PAP) w latach 70 miał”.

Tusk, zaznaczył, że najistotniejsze w tym momencie jest takie postępowanie, które nie naruszy interesów Polski, ponieważ, jego zdaniem, legenda Solidarności i osobista legenda Lecha Wałęsy były wielkim atutem naszego kraju przez długie lata. Stwierdził, że dzięki temu, że Solidarność jest nadal „znakiem markowym Polski”,udało się dzięki niemu „załatwić kilka spraw dla Polski istotnych”.Jego zdaniem, w obecnej sytuacji powinno się działać spokojnie i analizować, czy w sprawie pojawiło się coś nowego.

„Mnie się wydaje, że potwierdzamy coś, o czym tak naprawdę może nie zawsze udolnie, nie zawsze przekonująco, ale de facto Lech Wałęsa mówił”– ocenił Tusk.

Sam Wałęsa odniósł się do ostatnich informacji na swoim blogu. Zapewnia, że nigdy nie brał pieniędzy od SB i nie złożył żadnego donosu. Twierdzi, że sam nie ujawni tego, jak było naprawdę, bo chce dotrzymać danego słowa. Uważa, że powinien to zrobić „sprawca”.

PAP/ tvp.info / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply