Zdaniem szefa MSZ Ukrainy Pawło Klimkina, twierdzenia lidera czeskich komunistów ws. głównej roli Ukraińców w tłumieniu Praskiej Wiosny w 1968 roku są absurdalne. Przy okazji zasugerował, że Ukraińcy przez lata byli okupowani m.in. przez Polskę.

Jak informowaliśmy, przewodniczący Komunistycznej Partii Czech i Moraw Vojtech Filip powiedział w rozmowie z „The Guardian”, że Rosja odegrała stosunkowo niewielką rolę w inwazji sił Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 roku. Jego zdaniem, faktycznie dokonali jej Ukraińcy, na czele z pochodzącym z Ukrainy przywódcą ZSRR, Leonidem Breżniewem.

– (…) w ówczesnym politbiurze ZSRR był tylko jeden rodowity Rosjanin, który głosował przeciwko [inwazji]. Breżniew był z Ukrainy. Główną siłę armii najeźdźczych stanowili Ukraińcy – powiedział Filip. Szef Komunistycznej Partii Czech i Moraw twierdził również, że wśród największych zwolenników najechania Czechosłowacji byli ówcześni przywódcy Węgier, Polski (PRL) oraz NRD, którzy jego zdaniem postrzegali Praską Wiosnę jako zagrożenie dla siebie.

Słowa lidera czeskich komunistów skomentował w czwartek również szef MSZ Ukrainy, Pawło Klimkin. We wpisie na Facebooku nazwał twierdzenia Filipa „kompletnym absurdem”.

„Oskarżenia lidera czeskich komunistów pod adresem Ukraińców, że rzekomo są winni stłumienia Praskiej Wiosny, są rzecz jasna kompletnym absurdem” – napisał Klimkin. „Ukraińcy, jak pamiętam, cierpieli przez komunistyczny reżim” – zaznaczył szef ukraińskiej dyplomacji, dodając, że Ukraińcy „byli narodem okupowanym przez wiele stuleci”.

Szef MSZ zaznaczył, że w czasach sowieckich Ukraińcy „aktywnie protestowali” przeciwko okupacji Czechosłowacji w 1968 roku, solidaryzując się z Czechami i Słowakami. Jego zdaniem, nazwiska ukraińskich działaczy, takich jak Zorian Popadiuk, są znane wszystkim, „ale nie czeskim komunistom”. „Dla nich, niestety, wciąż ‘Mówi Moskwa’ ” – dodał. Wyraził też nadzieję, że Czesi „odróżnią prawdę od jawnego kłamstwa”.

Klimkin napisał też, że „na Ukrainie ideologia komunistyczna, razem z nazistowską, jest zabroniona”. Jego zdaniem, „fascynacja romantycznymi ideami komunistycznymi” i istnienie w niektórych krajach partii komunistycznych wynika z fascynacji rosyjskim totalitaryzmem, a komuniści, jak sądzi, widzą „coś ujmującego” w obecnej władzy w Moskwie.

Słowa Filipa wcześniej ostro skrytykowali przedstawiciele innych czeskich partii. Szef konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Petr Fiala uważa, że słowa lidera komunistów tylko potwierdzają to, że oni się nie zmienią i wciąż będą fałszować historię, pomniejszać komunistyczne zbrodnie i sprzyjać Moskwie.

Szef partii Burmistrzowie i Niezależni (STAN) Petr Gazdik powiedział, że jego zdaniem twierdzenie, jakoby Rosja nie była winna inwazji na Czechosłowację, bo Breżniew był Ukraińcem, to tak, jakby powiedzieć, że to nie Niemcy wywołały II wojnę światową, bo Hitler był Austriakiem.

Miesiąc temu szef ruchu Ano i premier Czech Andrej Babisz oraz lider Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) Jan Hamaczek popisali umowę koalicyjną o powołaniu mniejszościowego rządu. Wcześniej premier Babisz zawarł umowę o tolerowaniu rządu z Komunistyczną Partią Czech i Moraw (KSCM), chcąc zapewnić swojemu gabinetowi względnie stabilne rządy. KSCM ma w Izbie Poselskiej 15 głosów, co łącznie daje nowemu czeskiemu rządowi konieczną większość. Jednocześnie, czescy komuniści uzyskali wyraźny wpływ na politykę Czech.

Facebook.com / 112.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply