Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zdradził, że współpracownicy ostrzegają go przed aspiracjami najstarszego syna Wiktora. – Ostrzegają mnie, że starszy syn chce zostać prezydentem – to bliższe rzeczywistości – stwierdził.
Takie informacje Łukaszenko przekazał w wywiadzie dla gazety “Izwiestia w Ukrainie” podczas ostatniej wizyty w Kijowie, kiedy to sam zmienił temat najmłodszego syna Koli na najstarszego Wiktora. Zaznaczył jednak, że nie chciałby, żeby którekolwiek z jego dzieci zostało prezydentem. – Nie chcę, nie wyobrażacie sobie, co oznacza prezydentura dla mojej rodziny. Chcę, żeby moje dzieci żyły spokojnie i żeby kijami we mnie nie rzucały – zaznaczył.
Wiktor Łukaszenko stoi na czele stuosobowego Centrum Operacyjno Analitycznego, które zajmuje się kontrolą służb. Jest pomocnikiem prezydenta Białorusi. – To wierny człowiek, nikomu nie przeszkadza. Jest dodatkowym źródłem informacji dla mnie . Przychodzi do ojca i mówi to, co uważa za konieczne – zapewnia Łukaszenko.
Na koniec prezydent podkreślił jednak, że nigdy nie obiecał najstarszemu synowi, że ten przejmie władze po jego odejściu. – Nigdy nie mówiłem synowi: “Jak odejdę, ty zostaniesz” – zaznaczył Łukaszenko.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!