Na Dalekim Wschodzie Rosji zastrajkowała cała osada. Jej mieszkańcy domagają się wypłat zaległych pensji.
W miejscowości Swietłogorje jest tylko jeden duży zakład pracy o nazwie Rosyjski Wolfram. Jednak robotnicy od 7 miesięcy nie otrzymują wypłat. Ludzie nie mają pieniędzy na produkty pierwszej potrzeby, a sklepy nie chcą już wydawać towarów na kredyt.
Dlatego przed budynkiem miejscowej administracji zebrali się niemal wszyscy mieszkańcy osady – około tysiąca osób. Ludzie domagają się pracy i płacy. Powstał pomysł, aby kopalnie wolframu upaństwowić lub sprzedać nowym właścicielom. Zaś związki zawodowe rozpoczęły zbieranie pomocy humanitarnej dla Swietłogorja.
W Rosji kryzys szczególnie odczuwają właśnie te miejscowości, gdzie istnieje tylko jeden duży zakład pracy mający problemy finansowe. W dużych miastach, gdzie jest wiele firm, kryzys jest mniej widoczny.
IAR/kl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!