NATO widzi sygnały, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji – powiedział Sekretarz Generalny NATO w rozmowie z agencją prasową Reuters.

Jak poinformowała w czwartek agencja prasowa Reuters, NATO widzi sygnały, że Chiny rozważają dostawy broni do Rosji.

„Nie widzieliśmy żadnych dostaw śmiercionośnej pomocy z Chin do Rosji, ale widzieliśmy oznaki, że rozważają to i być może planują” – powiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Przypomniał, że Chiny są członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, a wojna Rosji z Ukrainą narusza Kartę Narodów Zjednoczonych.

„Podstawową zasadą tej karty jest poszanowanie integralności innych krajów i nienajeżdżanie innego kraju z setkami tysięcy żołnierzy. Oczywiście Chiny nie powinny być tego częścią” – dodał sekretarz generalny.

Wcześniej, sekretarz stanu USA podkreślił w czasie niedzielnego wywiadu dla stacji CBS, że Stany Zjednoczone były “od pierwszego dnia zaniepokojone taką możliwością”. Wskazał, że chińskie firmy już udzielają Rosji “nieśmiercionośnego wsparcia”. Dodał, że Pekin może zaopatrzyć Moskwę również w “śmiercionośne wsparcie”. “Nasze obawy opierają się na informacjach, które posiadamy” – powiedział.

Zadeklarował, że eskalacja oznaczałaby dla Chin “poważne konsekwencje”.

Blinken nie sprecyzował, jakie informacje o potencjalnych planach Chin zdobyły Stany Zjednoczone. Dopytywany, co Chiny mogłyby przekazać Rosji, odpowiedział, że chodzi o głównie o broń i amunicję. Podkreślił, że spowodowałoby to “poważny problem dla nas i naszych stosunków”.

Zaznaczył, że USA są także zaniepokojone możliwością pomocy Chin w omijaniu przez Rosję sankcji.

Tymczasem szef chińskiej dyplomacji Wang Yi oświadczył w sobotę przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Chiny pracują nad propozycją pokojową, aby zakończyć konflikt. “To stanowisko sprzeczne z tym, co wskazywał wywiad USA” – podkreśla portal stacji CBS.

Jak wskazują doniesienia Wall Street Journal, Pentagon obawia się, że chińskie drony nie tylko wspomagają Rosję w walce, ale też umożliwiają Chinom zbieranie kluczowych danych wywiadowczych z pola walki, by wzmocnić gotowość Pekinu do wojny z USA.

Z kolei na początku lutego Wall Street Journal podawał, że Chiny dostarczają Rosji sprzęt i części uzbrojenia do wykorzystania na wojnie przeciwko Ukrainie.

Zobacz także: Le Monde: francuski TotalEnergies napędza rosyjskie myśliwce, które bombardują Ukrainę

Zaledwie dzień po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, Xi Jinping podkreślił, że konflikty interesów powinny być rozwiązywane z poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich państw, co odnoszono wówczas do Ukrainy. Z drugiej strony Pekin nie przyjął, ani nie poparł żadnych sankcji przeciwko Rosji oraz zwiększył wymianę handlową, szczególnie skup rosyjskiej ropy po okazyjnej cenie.

Chińscy politycy, a szczególnie media, od miesięcy obciążają też winą za wybuch konfliktu USA, twierdząc, że Waszyngton dążył do rozszerzenia swoich wpływów na miękkim podbrzuszu Rosji za pomocą Ukrainy. Jednocześnie jednak Chińczycy nie zdecydowali się na udzielanie wysiłkowi zbrojnemu Rosjan wsparcia materiałowego, finansowanego, czy tym bardziej operacyjnego.

Kresy.pl/Reuters

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Przypomniał, że Chiny są członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, a wojna Rosji z Ukrainą narusza Kartę Narodów Zjednoczonych. Podstawową zasadą tej karty jest poszanowanie integralności innych krajów i nienajeżdżanie innego kraju z setkami tysięcy żołnierzy. Oczywiście Chiny nie powinny być tego częścią” – dodał sekretarz generalny.” – czyli według Stoltenberga napad na Irak przez Amerykanów i Brytoli będących członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ nie naruszył Karty Narodów Zjednoczonych oraz podstawowej zasady tej karty którą jest poszanowanie integralności innych krajów i nienajeżdżanie innego kraju z setkami tysięcy żołnierzy.