BBC dotarło do naocznego świadka piątkowego zamachu w Londynie, który w wywiadzie opisał walkę Polaka z terrorystą.
Toby Williamson, dyrektor Fishmongers’ Hall powiedział, że Łukasz był jedną z pierwszych osób, które rzuciły się do walki. Polak pracujący na co dzień na kuchni, zaraz po usłyszeniu krzyków ruszył w kierunku miejsca zamieszania.
– Pobiegliśmy na pierwsze piętro i od razu zobaczyliśmy napastnika. Trzymał w dłoniach dwa zakrwawione noże. Wszędzie było słychać krzyki, panował totalny chaos – mówi dla BBC.
– Łukasz ściągnął ze ściany długi kij, podbiegł do napastnika i zaczął uderzać go w klatkę piersiową. Nie powstrzymało to agresora, ale dzięki temu inni zyskali cenny czas na ucieczkę – relacjonował Williamson.
– Przez jakąś minutę walczył z nim w pojedynkę – dodał. Polak otrzymał pięć ciętych ran na lewej ręce i zaczął mocno krwawić. W tym momencie do pomieszczenia wbiegły dwie inne osoby z gaśnicą i kłem narwala.
Nożownik zdał sobie sprawę, że obrońcy mają przewagę liczebną i uciekł głównymi schodami w kierunku recepcji. Tam próbowały go powstrzymać dwie pracownice recepcji, które wezwały policję. Terrorysta dźgnął w klatkę piersiową innego z pracowników i uciekł na ulicę.
– Łukasz wrócił w tym momencie i zaczął kierować pościgiem. Jako pierwszy wypadł przez drzwi wyjściowe i krzyczał do wszystkich, aby uciekali, ale ludzie wokół się przyłączali – relacjonuje Brytyjczyk.
Zaatakowani zdołali powalić nożownika na ziemię, który później został zastrzelony przez policjantów. Pakistańczyk miał bowiem na sobie pas szahida, ale jak się później okazało nie było w nim ładunków wybuchowych.
W piątkowym zamachu zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Sprawcą ataku był 28-letni Usman Khan, pochodzący z pakistańskiego Kaszmiru, który wcześniej siedział w więzieniu za przestępstwa związane z terroryzmem.
Przeczytaj także: Zamachowiec z Mostu Londyńskiego mówił, że nie jest terrorystą. „Przypinają nam łatki” [+VIDEO]
Kresy.pl / thesun.co.uk
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!