Somalia: 358 zabitych i ponad 200 rannych w zamachu. Podano najnowsze dane

Według somalijskich władz, zamach terrorystyczny sprzed tygodnia w Mogadiszu był najkrwawszym w historii Somalii.

W piątek władze Somalii opublikowały informacje dotyczące bilansu wielkiego zamachu terrorystycznego, do którego doszło tydzień temu w stolicy kraju, Mogadiszu.

Najnowszy bilans ofiar potwierdził minister bezpieczeństwa wewnętrznego, Mohammed Abukar Islow Duale. Według tych danych, łącznie zginęło 358 osób, a 22 zostało rannych. Był to najkrwawszy zamach w historii tego kraju.

14 października br. stolicą Somalii wstrząsnęła w sobotę potężna eksplozja. Terroryści wysadzili w Mogadiszu ciężarówkę wyładowaną materiałami wybuchowymi. Została ona zaparkowana w centrum miasta, na ulicy na której, znajdują się gmachy urzędowe, lokale gastronomiczne i hotele. Wybuch kompletnie zniszczył kilka budynków. Zapłonowi uległy zaparkowane w pobliżu samochody.

Wiadomo, że elementem ataku było wtargnięcie uzbrojonych osobników do hotelu „Safari”. Doszło do strzelaniny z ochroną budynku oraz policjantami przed i wewnątrz hotelu. Nie był to jedyny zamach tego dnia. Kilka godzin później, w dzielnicy Madina wybuchł kolejny samochód wyładowany materiałami wybuchowymi. Zginęły dwie osoby.

Zdaniem somalijskiego resortu bezpieczeństwa, odpowiedzialność za podwójny zamach z użyciem samochodów pułapek ponosi ekstremistyczna organizacja islamistyczna Al-Szabab.

Z kolei według innych doniesień, w piątek doszło do kolejnego zamachu z użyciem samochodu pułapki. Miał on miejsce w miejscowości oddalonej 20 km na północny zachód od Mogadiszu. W eksplozji miał zginąć kierowca, ale według świadków zginęły jeszcze co najmniej dwie osoby. Szef policji zaznaczył, że do ataku doszło w okolicy zamieszkałej przez integrystów islamskich.

Islamiści z Al-Szabab poprzez terror próbuję narzucić Somalii surową wersję islamu, a także obalić prozachodniego rządu. Po ofensywie sił pokojowych Unii Afrykańskiej utracili oni co prawda sporą część kontrolowanego przez siebie terytorium, ale mimo to kontynuują walkę, m.in. przeprowadzając zamachy terrorystyczne.

Tvn24.pl / PAP / Kresy.pl