Były minister spraw wewnętrznych Batłomiej Sienkiewicz nie poczuwa się do żadnej winy w związku z wiadrami pomyj jakie wylewał na organizatorów Marszu Niepodległości w 2013 r.

Oprócz grupy dziennikarzy pod redakcją Radia Zet na Sienkiewicza czekali dziś także działacze warszawskiej Młodzieży Wszechpolskiej – organizacji współorganizującej Marsz Niepodlełgości. W 2013 r. fakt spalenia budki przy rosyjskiej ambasadzie w czasie Marszu stał się przyczynkiem dla potępieńczych tyrad Sienkiewicza pod adresem jego organizatorów i uczestników. Tymczasem dziś na jaw wyszła treść rozmowy byłej minister i szefa CBA sugerująca, że podpalenie owej budki mogło być prowokacją, animowaną przez samego Sienkiewicza: http://kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/nagranie-rozmowy-bienkowskiej-i-wojtunika-w-sprawie-prowokacji-pod-rosyjska-ambasada-audio

W związku z tym działacze MW zapytali byłego ministra czy zamierza przeprosić za swoje zachowanie i słowa.

youtube.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply