Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO oświadczył w czwartek w Hadze, że Sojusz nie przewiduje wzmocnienia swoich sił na Litwie, Łotwie i w Estonii.

Sekretarz generalny NATO powiedział: Nie przewidujemy wzmocnienia militarnego w krajach bałtyckich. Musimy jednak być przygotowani, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to zwiększymy tam nasze siły, aby móc reagować jak najszybciej.

Agencja AFP cytując wypowiedź Stoltenberga, przypomina że w obawie przed Rosją przywódcy krajów bałtyckich liczyli na zwiększenie sił NATO na ich terytorium. Oczekiwano na zwiększenie liczebności żołnierzy USA, a także zainstalowanie systemu obrony powietrznej.

CZYTAJ TAKŻE: Szwedzki raport: NATO nie jest w stanie obronić państw bałtyckich przed Rosją

Sekretarz generalny NATO podczas konferencji prasowej podkreślił, że każdy z krajów członkowskich Sojuszu ma zadbać o zapewnienie odpowiednio wysokich wydatków na obronność. Dodał, że w 2014 roku jedynie trzy kraje na ten cel przeznaczały 2 procent swojego budżetu, a obecnie już osiem państw realizuje ten cel. Zaznaczył, że Rosja od 2000 roku zwiększyła swoje wydatki na uzbrojenie trzykrotnie. Ostrzegł również, że nie należy doprowadzać do stanu “nowej zimnej wojny”.

AFP przypomina, że w zeszłym roku Sojusz wysłał do Polski oraz krajów bałtyckich cztery wielonarodowe grupy batalionowe, a Litwa otrzymała od USA elementy zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply