Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wydał zgodę na wejście chińskiego inwestora do terminalu kontenerowego w hamburskim porcie. Chińczycy mieliby przejąć 35 proc. udziałów w terminalu. Decyzja szefa niemieckiego rządu spotkała się z krytyką w przestrzeni publicznej. Przed transakcją ostrzega także część niemieckich ministerstw, federalne służby specjalne, a także Komisja Europejska.

Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) zwraca uwagę w piątek, że Urząd Kanclerski, najwyraźniej wbrew sprzeciwowi sześciu ministerstw, chce zezwolić chińskiej firmie na posiadanie udziałów w hamburskim porcie. FAZ podkreśla, że Chiny, obok Rosji, są drugim dużym geopolitycznym rywalem Zachodu. Dodatkowo, w dłuższej perspektywie potężniejszym niż Rosja. „Również w Europie jest dostępnych wiele przykładów ilustrujących, co może się stać, jeśli ktoś za bardzo uzależni się od Chin” – pisze dziennik. Medium zaznacza, że udział Chin w tak istotnej (wręcz egzystencjalnej) części niemieckiej infrastruktury byłby ogromnym strategicznym zyskiem dla Pekinu, „nie tak bardzo odległym od tego, co Putin osiągnął rurociągami Nord Stream”.

Suedwest Presse (SP) ocenia z kolei, że sprawa hamburskiego portu przypomina niemiecko-rosyjską politykę energetyczną. Dziennik podkreśla, że zarówno wtedy, jak i teraz Niemcy odrzucali ostrzeżenia. Gazeta uważa, że Olaf Scholz nie wyciągnął żadnych wniosków z porażki, która pogrążyła Niemcy w najpoważniejszym kryzysie w historii RFN. W obu przypadkach strona niemiecka argumentuje, że chodzi o czysto gospodarcze projekty. Gazeta zwraca uwagę, że obecna transakcja nie jest całkowitą sprzedażą, chodzi jedynie o udziały, lecz przypomina, że chińskiemu koncernowi Cosco udało się już całkowicie przejąć port w Pireusie w Grecji. „A tam, gdzie Chiny mają wpływy, bezlitośnie je wykorzystują, co widać w zaangażowaniu Pekinu wzdłuż nowego Jedwabnego Szlaku i w Afryce” – pisze dziennik, wzywając kanclerza, by powstrzymał sprzedaż.  SP zaznacza, że przed transakcją ostrzega część niemieckich ministerstw, federalne służby specjalne, a także Komisja Europejska.

Także Mitteldeutsche Zeitung podkreśla, że sprzedaży nie popiera nie tylko sześć ministerstw. Przeciwne są jej także organy bezpieczeństwa. “Na nowo ujawnia się główny problem Scholza: przekonanie, że zawsze wie lepiej niż inni” – pisze dziennik.  „Przecież Cosco wkupiło się już w inne europejskie porty” – dodaje.

Zobacz także: Piloci RAF w stanie spoczynku szkolą Chińczyków

Muenchner Merkur zwraca uwagę, że niemieckie MSW chce “chronić infrastrukturę krytyczną przed atakami autorytarnych państw”. W tym samym czasie Urząd Kanclerski planuje ją sprzedać. „Podobnie jak w przypadku Nord Stream 2 krótkoterminowe interesy biznesowe przeważają nad zdrowym rozsądkiem” – pisze gazeta, zaznaczając, że ponowne tego typu działanie jest naiwnością.

Zobacz także: Niemieckie media: Antyzachodni blok rośnie w siłę

faz.net / swp.de /  mz.de / merkur.de / dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply