Doniesienia na temat zgody USA na użycie przez Ukrainę rakiet ATACMS na terytorium w Rosji nie skłoniły kanclerza Niemiec do zmiany stanowiska w sprawie dostaw Taurusów dla Kijowa.
Według niedzielnych doniesień medialnych prezydent USA Biden zezwolił Ukraińcom na użycie rakiet ATACMS do uderzenia na terytorium Rosji. Takie informacje podał m.in. New York Times i agencja Reuters. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zagroził, że jeśli decyzja Bidena jest oficjalna i zachodnia broń zostanie użyta przeciwko Rosji, to Moskwa uderzy w państwa NATO.
Rzecznik rządu w Berlinie Wolfgang Buechner został zapytany w poniedziałek o te doniesienia. Jak podkreślił, kanclerz Olaf Scholz nie widzi powodu do zmiany swojego stanowiska w sprawie broni dalekiego zasięgu dla Ukrainy. Buechner przekazał, że niemiecki rząd został z wyprzedzeniem poinformowany o decyzji amerykańskiej administracji.
Także niemiecki minister obrony Boris Pistorius potwierdził w poniedziałek, że decyzja USA nie zmienia stanowiska Berlina w sprawie dostaw Taurusów. Wyraził opinię, że “nie ma jak na razie powodów, by podejmować inną decyzję”.
Potwierdził jednocześnie doniesienia dziennika Bild, sugerujące, że Niemcy dostarczą Ukrainie 4 tys. dronów sterowanych poprzez sztuczną inteligencję.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz konsekwentnie odmawia przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus, które mają zasięg do 500 km.
Czytaj także: Bundestag za wysyłaniem Ukrainie broni dalekiego zasięgu. Co z rakietami Taurus?
dw.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!